[tag=1630]
Antonin Rouzier[/tag] z pewnością inaczej wyobrażał sobie zakończenie swojej kariery. Były reprezentant Francji (243 mecze) od 2021 roku występował w Plessis Robinson. Francuz wzmocnił ówczesnego beniaminka. Planował dokończyć sezon w przedostatnim aktualnie zespole ligi francuskiej.
Siatkarz doznał jednak nieprzyjemnej kontuzji stawu skokowego. Uraz nie tylko oznaczał koniec sezonu dla byłego reprezentanta Trójkolorowych, ale też przyspieszył decyzję o zakończeniu kariery.
- Zerwałem więzadła podczas gdy mój staw się skręcił. Myślę, że w ten sposób moje ciało po prostu powiedziało stop. Od początku ten sezon był skomplikowany. Przez miesiąc dokuczał mi ból w prawym biodrze, którzy wykluczył mnie z gry. W klubie zachowali się z klasą, pozwolili mi się rehabilitować - tłumaczył na łamach "L'Equipe" Antonin Rouzier.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
Atakujący rozpoczął swoją siatkarską przygodę prawie 20 lat temu w Spacer's Tuluza. Przez te lata siatkarz miał okazję grać w wielu ligach, m.in. belgijskiej, włoskiej, tureckiej, rosyjskiej czy japońskiej. Polscy kibice na pewno kojarzą go z występów w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w latach 2011-2013. Z zespołem z Opolszczyzny gracz sięgnął dwukrotnie po medale PlusLigi (brąz i srebro) oraz Puchar Polski.
Z reprezentacją Antonin Rouzier wywalczył mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Europy. Ponadto dwukrotnie stawał z Trójkolorowymi na podium Ligi Światowej. W 2015 na tym najwyższym, rok później na tym najniższym stopniu.
Czytaj także:
-> Wysoka skuteczność Bartosza Kurka. Polak nie do poskromienia
-> Zbigniew Bartman błyszczał najjaśniej z Polaków w Serie A. Ale to nie dało wygranej