Sytuacja w Lidze Mistrzyń jest trudna. Siatkarski plan na czwartek

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

W środę z Ligą Mistrzyń pożegnał się ŁKS Commercecon Łódź. W czwartek rewanże o awans do ćwierćfinałów rozegrają Grupa Azoty Chemik Police i Developres Bella Dolina Rzeszów. Sytuacja obu zespołów z Polski jest trudna.

Przeciwnikiem Chemika jest Fenerbahce Stambuł, a pierwszy mecz w Szczecinie zakończył się porażką 2:3 mistrzyń Polski. Drużynie Radosława Wodzińskiego nie można było odmówić ambicji, dzięki czemu stworzyła interesujące widowisko. Domowa przegrana nie daje jednak dużych nadziei na przejście do ćwierćfinału, ponieważ rewanż zapowiada się na trudniejsze wyzwanie.

Policzanki były lepsze niż Fenerbahce w drugim i w czwartym secie. Efektowny był ich powrót w przedostatniej partii, w której odwróciły wynik 9:15 na 25:22. Na finisz w tie-breaku zabrakło już pomysłu oraz energii, a faworyt z Turcji nie oddał wcześnie zdobytej inicjatywy. Największym problemem dla Chemika okazało się powstrzymanie Melissy Vargas.

Drużyna z Tauron Ligi poniosła piątą porażkę w piątym w historii meczu z Fenerbahce. Po raz pierwszy potrafiła rozstrzygnąć minimum seta. Do awansu Chemik potrzebuje nie tylko przerwania tej niemocy, ale również pierwszego w sezonie zwycięstwa w spotkaniu, którego nie jest faworytem. Od zakończenia okresu przygotowań nie sprawił pozytywnego zaskoczenia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

W poprzednim tygodniu Chemik ogłosił, że jego trenerem został Radosław Wodziński. Wcześniej oficjalnie prowadził on drużynę jako tymczasowy zastępca Marka Mierzwińskiego. Debiut w nowej roli nie wypadł dobrze, ponieważ mistrzynie Polski zostały pokonane 2:3 przez BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Nie powiało optymizmem przed występem w Stambule.

Developres Bella Dolina Rzeszów będzie mieć atut własnej hali, ale przystąpi do rewanżu z Volero Le Cannet po porażce 0:3 we Francji. Taki wynik był rozczarowaniem. Stephane Antiga nie przygotował dobrego plan na mecz w ojczyźnie, a jego podopieczne nie radziły sobie z przeciwniczkami. Tym samym tylko wygrana 3:0 lub 3:1 w hali Podpromie pozwoli rzeszowiankom przedłużyć dwumecz o złotego seta.

Rzeszowiankom także nie powiodło się w przetarciu, ponieważ w niedzielę przegrały 0:3 z ŁKS Commercecon Łódź w Tauron Lidze. Developres to jak dotąd ostatni ćwierćfinalista Ligi Mistrzyń z Polski. Pozostaje on największą nadzieją na awans do najlepszej ósemki również w trwającej edycji, ale droga do tego zrobiła się daleka.

Także w czwartek BBTS Bielsko-Biała i Trefl Gdańsk zmierzą się w PlusLidze. Do końca sezonu zasadniczego pozostało gospodarzom pięć meczów, a że ich strata do przedostatnich Cerrad Enea Czarnych Radom wynosi aż sześć punktów, to każde kolejne niepowodzenie będzie dużym krokiem w kierunku pożegnania z elitą. Trefl nie zamierza jednak niczego ułatwiać bielszczanom. Drużyna z Trójmiasta jeszcze nie zapewniła sobie awansu do ćwierćfinału mistrzostw Polski.

1/8 finału Ligi Mistrzyń:

16:30, Fenerbahce Opet Stambuł - Grupa Azoty Chemik Police (transmisja w Polsacie Sport)

20:00, Developres Bella Dolina Rzeszów - Volero Le Cannet (transmisja w Polsacie Sport)

26. kolejka PlusLigi:

17:30, BBTS Bielsko-Biała - Trefl Gdańsk (transmisja w Polsacie Sport)

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty