PGE Skra Bełchatów po pokonaniu Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zachowała szanse na awans do play-offów. O to samo postara się w poniedziałek LUK Lublin.
Zespół rozgrywający drugi sezon w PlusLidze jest w trudnej sytuacji, bowiem nie może już przegrać żadnego meczu, jeśli chce zagrać w play-offach. A nawet komplet zwycięstw może nie dać gry w fazie pucharowej.
Dlatego też lublinianie muszą wykorzystać zniżkę formy Barkomu Każany Lwów. Zespół ten jest pewny utrzymania i wie również, że nie ma szans na nic więcej. Dlatego to idealna szansa dla ich rywali, by zdobyć komplet punktów i powalczyć o czołową ósemkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach
Asseco Resovia Rzeszów nie błyszczy w starciach z największymi rywalami. Pokazało to m.in. ostatnie spotkanie z Aluron CMC Wartą Zawiercie, przegrane 0:3.
Wciąż jednak to rzeszowianie mają największe szanse, by zwyciężyć w fazie zasadniczej PlusLigi. Mimo że zajmują oni obecnie trzecie miejsce, to po zwycięstwie za trzy punkty z BBTS-em Bielsko-Biała mogą wrócić na fotel lidera.
A szanse na to są spore, bo bielszczanie zamykają ligową tabelę i są o krok od spadku. Jeżeli przegrają w Rzeszowie, to będą już jedną nogą w Tauron 1. Lidze.
Chyba tylko cud mógłby teraz sprawić, że beniaminek utrzymałby się kosztem Cerrad Enea Czarnych Radom. Stąd też Resovia nie powinna mieć problemu, by pewnie zwyciężyć i niemalże odesłać rywala z powrotem na zaplecze PlusLigi
27. kolejka PlusLigi:
Barkom Każany Lwów - LUK Lublin, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Asseco Resovia Rzeszów - BBTS Bielsko-Biała, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Przeczytaj także:
PGE Skra Bełchatów reaktywacja! Mistrz Polski upokorzony na własnym parkiecie