Panie u siebie, panowie daleko od domu. Z kim polskie reprezentacje zagrają o igrzyska w Paryżu?

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosz Kurek
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosz Kurek

W piątek siatkarskie reprezentacje Polski poznają rywali w kwalifikacjach do igrzysk w Paryżu. Panie turniej o awans zagrają u siebie. Panowie pojadą do Brazylii, Chin lub Japonii.

Trzy turnieje kobiet zostaną rozegrane od 16 do 24 września. Lokalizacje to: Polska, Chiny i Japonia. Azjaci zorganizują również dwie z trzech męskich imprez, które zaczną się 30 września, a zakończą 8 października. Trzecia odbędzie się w Brazylii.

Polski Związek Piłki Siatkowej pod koniec ubiegłego roku też zgłosił chęć zorganizowania dwóch turniejów, jednak ostatecznie dostaliśmy tylko żeńskie kwalifikacje. - Byliśmy zdeterminowani, żeby dostać ten turniej. Zgodziliśmy się na warunki, które nam zaproponowano. Widocznie inne federacje miały tej determinacji mniej. Tak czy inaczej uważam, że to nasz sukces, bo kolejny ważny turniej siatkarski odbędzie się w Polsce - mówi Sebastian Świderski.

Prezes PZPS dodaje, że związek jest po wstępnych rozmowach z miastem, które ma zostać gospodarzem imprezy, ale nie chce jeszcze podawać szczegółów.

W wyścigu o igrzyska wezmą udział 24 najwyżej sklasyfikowane reprezentacje w rankingu FIVB, z pominięciem drużyn francuskich, które są pewne występu w Paryżu, oraz rosyjskich, które na tę chwilę są wykluczone z rozgrywek międzynarodowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

W każdym turnieju zagra osiem zespołów, a awans na igrzyska wywalczą dwa najlepsze. Składy poszczególnych grup poznamy w piątek, po losowaniu, które odbędzie się w Lozannie.

W losowaniu drużyny będą podzielone na trzyzespołowe koszyki, ułożone według rankingu FIVB. Wyjątkiem jest pierwszy koszyk, w którym znajdą się gospodarze, rozstawieni w losowaniu na pozycjach od pierwszej do trzeciej. Gospodarz z najwyższym miejscem w rankingu trafi do grupy A, z najniższym do grupy C. Stąd wiemy już, że reprezentacja Polski kobiet znajdzie się w grupie C kobiecych kwalifikacji.

W przypadku męskich reprezentacji koszyki będą występować następująco.

Koszyk 1 (gospodarze): Brazylia (4. w rankingu FIVB, trafia do grupy A), Japonia (7, grupa B), Chiny (26, grupa C)
Koszyk 2: Polska (1), Włochy (2), Stany Zjednoczone (6)
Koszyk 3: Argentyna (8), Słowenia (9), Iran (10)
Koszyk 4: Serbia (11), Kuba (12), Holandia (13)
Koszyk 5: Turcja (14), Kanada (15), Ukraina (16)
Koszyk 6: Niemcy (17), Meksyk (18), Tunezja (19)
Koszyk 7: Egipt (20), Belgia (21), Czechy (22)
Koszyk 8: Bułgaria (23), Finlandia (24), Katar (25).

Kadra trenera Nikoli Grbicia na pewno wolałaby pojechać do Japonii lub Chin, niż do Brazylii. Chyba tylko grając w Ameryce Południowej Biało-Czerwoni nie byliby głównymi faworytami turnieju kwalifikacyjnego. Choć oczywiście w koszykach od trzeciego do ósmego groźnych rywali nie brakuje.

A tak przedstawia się podział na koszyki w losowaniu turniejów kobiecych:

Koszyk 1 (gospodarze): Chiny (5), Japonia (6), Polska (10)
Koszyk 2: Serbia (1), Włochy (2), Brazylia (3)
Koszyk 3: Stany Zjednoczone (4), Turcja (7), Dominikana (9)
Koszyk 4: Belgia (11), Holandia (12), Niemcy (13)
Koszyk 5: Kanada (14), Tajlandia (15), Bułgaria (16)
Koszyk 6: Portoryko (17), Czechy (18), Kolumbia (19)
Koszyk 7: Meksyk (20), Argentyna (22), Korea Południowa (23)
Koszyk 8: Ukraina (24), Słowenia (25), Peru (26).

W przypadku zespołu Stefano Lavariniego pewne jest trafienie na przynajmniej jednego rywala z absolutnego światowego topu. Kluczowy będzie rywal z koszyka trzeciego - najbardziej wymagającym wydają się Amerykanki i dobrze byłoby ich uniknąć. Tak czy inaczej, aby wywalczyć awans, Polki będą musiały pokonać co najmniej jeden wyżej notowany w rankingu zespół i uniknąć wpadek z niżej notowanymi.

Atut własnego boiska powinien im w tym pomóc. Tak jak pomógł jesienią ubiegłego roku w czasie mistrzostw świata, gdy Biało-Czerwone potrafiły wygrać 3:0 z Amerykankami i walczyć jak równy z równym z Serbkami w przegranym 2:3 ćwierćfinale.

- Wierzymy w dziewczyny. Wierzymy też w naszych kibiców i mamy szczerą nadzieję, że pomogą drużynie tworząc taką atmosferę, jak na mistrzostwach. Przed naszą reprezentacją trudne zadanie, ale na pewno granie przed własną publicznością trochę im je ułatwi - podkreśla Świderski.

Zespołom, które nie wywalczą awansu w tym roku, zostanie jeszcze jedna ścieżka na igrzyska - rankingowa. Po fazie interkontynentalnej Ligi Narodów 2024 do turniejów olimpijskich wejdzie po pięć najwyżej notowanych w rankingu FIVB męskich i żeńskich reprezentacji.

Losowanie turniejów kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich w Tokio będzie można obejrzeć na kanale Volleyball World na Youtube. Początek transmisji w piątek o godzinie 13.

Czytaj także:
Jastrzębski Węgiel poznał półfinałowego rywala w Lidze Mistrzów. Wyłonił go złoty set
Niesamowita walka PGE Skry Bełchatów. Byli blisko finału

Komentarze (0)