Italia zdobyta! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w półfinale Ligi Mistrzów

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Ależ to był siatkarski thriller! W rywalizacji Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Itasem Trentino dopiero "złoty set" wyłonił półfinalistę Ligi Mistrzów 2022/2023, a został nim polski zespół, który o finał zagra z ekipą z Perugii.

W pierwszym starciu rozegranym w Kędzierzynie-Koźlu obydwie drużyny stworzyły świetny, siatkarski spektakl, który zakończył się zwycięstwem ZAKSY po tie-breaku. Tym samym rewanż w Italii zapowiadał się arcyciekawie.

Pierwszy set drugiej konfrontacji od początku nie układał się po myśli kędzierzynian. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie 8:4, a później starali się kontrolować boiskowe wydarzenia. Ciężar zdobywania punktów w ekipie Itasu brał na swoje barki Alessandro Michieletto, który dobrze współpracował ze swoim rozgrywającym, Riccardo Sbertolim. Natomiast podopieczni Tuomasa Sammelvuo wyglądali na bezradnych i polegli do 19.

Po zmianie stron gospodarze świetnie zagrywali, czym wymuszali błędy własne kędzierzynian. Na środku siatki brylował Marko Podrascanin, który był nie do zatrzymania w ataku, a do tego skutecznie grał w bloku (17:11). Aleksander Śliwka oraz Bartosz Bednorz mieli problemy w przyjęciu, lecz Łukasz Kaczmarek walczył z całych sił i w głównej mierze za jego sprawą goście w końcówce drugiej partii wygrywali 24:22. Ostatecznie przyjezdni po błędzie przeciwników odnieśli wiktorię 25:23, doprowadzając do remisu w tej potyczce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Od startu trzeciej części batalii na boisku trwała wymiana ciosów i długo nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. W szeregach mistrza Polski spokojnie rozgrywał Marcin Janusz, a w dalszym ciągu brylował Łukasz Kaczmarek. W końcowym rozrachunku doszło do rywalizacji na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachowali siatkarze ZAKSY, triumfując 29:27.

Zawodnicy włoskiej ekipy byli bardzo zdenerwowani takim obrotem spraw, zaś kędzierzynianie spokojnie grali swoje i po udanym zagraniu w wykonaniu Davida Smitha prowadzili 10:9. Gracze prowadzeni przez trenera Sammelvuo brylowali w bloku, ale tym samym na finiszu IV seta odpowiedzieli gospodarze (20:18). Tym razem Itas Trentino już nie dał się dogonić i doprowadził do tie-breaka w tym meczu.

Trydentczycy byli na fali i w piątej odsłonie po autowym ataku Bartosza Bednorza odskoczyli przeciwnikowi na dwa punkty (5:3). Gospodarze postawili na silną, trudną zagrywkę, co przynosiło im oczekiwany efekt. W końcowym rozrachunku o awansie do półfinału Ligi Mistrzów miał rozstrzygnąć "złoty set".

Decydująca partia rozpoczęła się znakomicie dla Grupy Azoty ZAKSY, która szybko objęła prowadzenie 3:0. Jednakże co oczywiste Itas nie zamierzał odpuszczać i w pewnym momencie zniwelował straty niemal do zera. To nie wybyło z właściwego rytmu mistrzów Polski, którzy wrzucili wyższy bieg i po udanym zbiciu Łukasza Kaczmarka zameldowali się w 1/2 finału LM.

Liga Mistrzów, ćwierćfinał (rewanż):

Itas Trentino - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:19, 23:25, 27:29, 25:21, 15:13)
"złoty set": 9-15

Itas Trentino: Michieletto, Sbertoli, Kazijski, Lisinac, Podrascanin, Lavia, Laurenzano (libero) oraz Depalma, Nelli, Cavuto, Dzavoronok.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Śliwka, Smith, Bednorz, Paszycki, Shoji (libero) oraz Kluth, Staszewski, Huber.

W pierwszym meczu: 3-2 dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Awans: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

Czytaj też:
-> Jastrzębski Węgiel w półfinale Ligi Mistrzów! Ślązacy ponownie przejechali się po rywalu
-> Jastrzębski Węgiel poznał półfinałowego rywala w Lidze Mistrzów. Wyłonił go złoty set

Komentarze (4)
avatar
gawor
16.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaksa wygrała z wyrwaną jedynką. Jak oni to uczynili, nijak nie pojmuję ?? 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
16.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trener Włochów dostał piękny prezent od Zaksy za swoje nieprofesjonalne zachowanie po meczu w Polsce, ładnie go ukarali, cóż można powiedzieć o Włochach, wygrali mało ważne mecze w grupie, a pr Czytaj całość