Do półfinałów Ligi Mistrzyń awansowały dwa kluby. Pierwszym z nich jest obrońca trofeum VakifBank Stambuł, a drugim Igor Gorgonzola Novara. Przed zaplanowanymi na czwartek rewanżami zanosi się na turecką dominację w najlepszej czwórce europejskiego pucharu. Blisko awansu są Eczacibasi i Fenerbahce Stambuł.
Siatkarkom Eczacibasi może jeszcze przeszkodzić Developres Bella Dolina Rzeszów. Pierwszy mecz w tej parze zakończył się wynikiem 3:1 dla podopiecznych Ferhata Akbasa, co oznacza, że w rewanżu wystarczą mu do awansu dwa wygrane sety. Developres już w poprzedniej rundzie wracał z dalekiej podróży, ale w rywalizacji z Volero Le Cannet wydawało się to prostsze niż w dwumeczu z Eczasibasi. Tym bardziej, że drugi pojedynek będzie na wyjeździe.
- Analizowaliśmy, co możemy jeszcze poprawić i polecieliśmy do Stambułu z chęcią powalczenia o zwycięstwo - cytuje trenera Stephane'a Antigę oficjalna strona Tauron Ligi. - Byłem zadowolony z poziomu gry w pierwszym meczu przeciwko Eczacibasi. Podobało mi się nasze mentalne podejście. Było w tym meczu wiele pozytywnych rzeczy i szkoda, że tej dobrej gry nie wystarczyło nam do przedłużenia meczu i doprowadzenia do tie-breaka.
Developres ma za sobą w tym sezonie porażkę z Eczacibasi, a także dwie przegrane z Prosecco Doc Imoco Conegliano. Konfrontacje z zespołami z Turcji i z Włoch nie zapowiadają zwrotu akcji w czwartek. Z kolei drużyna ze Stambułu zdążyła w Lidze Mistrzyń ograć rzeszowianki, a w grupie dwukrotnie Grupa Azoty Chemika Police.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie
W czwartek zostanie dokończona również rywalizacja wspomnianego klubu z Conegliano z Fenerbahce Stambuł. Rozgrywającą włoskiego zespołu jest Joanna Wołosz. Prosecco Doc Imoco będzie gospodarzem rewanżu i przystąpi do niego po porażce 0:3 w Turcji. Nad Bosforem zaprezentowało się poniżej oczekiwań i przegrało z Fenerbahce po serii siedmiu zwycięstw z tym przeciwnikiem. Droga finalistek poprzedniej edycji Ligi Mistrzów do półfinału prowadzi przez złotego seta.
Na początek 26. kolejki PlusLigi zmierzą się Barkom Każany Lwów i BBTS Bielsko-Biała. Oba kluby były beniaminkami i więcej zwojowała w tej roli ekipa z Ukrainy. 27 punktów na jej koncie to o 19 więcej niż zdobył BBTS. Bielszczanie wiszą jeszcze w elicie na włosku, ale zgubienie jakiegokolwiek "oczka" na Suchych Stawach będzie oznaczać pożegnanie w PlusLigą. W grudniu Barkom zwyciężył pod Klimczokiem 3:0.
W Rumunii poznamy drużynę, która w finale Pucharu CEV kobiet rzuci wyzwanie Savino Del Bene Scandicci. Blisko do awansu ma Alba Blaj, która wygrała pierwsze starcie z CSM Targoviste 3:0 i będzie gospodarzem rewanżu. Oba rumuńskie zespoły to znajomi pucharowiczów z Tauron Ligi. Alba w ćwierćfinale Pucharu CEV eliminowała Grot Budowlanych Łódź, a CSM Targoviste przegrał w grupie Ligi Mistrzyń oba mecze z Chemikiem Police.
Ćwierćfinały Ligi Mistrzyń:
17:00, Eczacibasi Dynavit Stambuł - Developres Bella Dolina Rzeszów (transmisja w Polsacie Sport)
Pierwszy mecz: 3:1.
20:30, Prosecco Doc Imoco Conegliano - Fenerbahce Opet Stambuł
Pierwszy mecz: 0:3.
29. kolejka PlusLigi:
20:30, Barkom Każany Lwów - BBTS Bielsko-Biała (transmisja w Polsacie Sport News)
Półfinał Pucharu CEV kobiet:
18:00, CS Volei Alba Blaj - CSM Targoviste
Pierwszy mecz: 3:0.
Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?