W tym sezonie Ligi Mistrzyń tureckie drużyny ze Stambułu zdominowały rozgrywki. W półfinale walczą aż trzy zespoły z tego miasta, Fenerbahce, VakifBank oraz Eczacibasi. Rodzynkiem w tym zestawieniu jest włoska Igor Gorgonzola Novara, prowadzona przez szkoleniowca reprezentacji Polski kobiet, Stefano Lavariniego.
Zespół ten w półfinale trafił na wcześniej wspomniane Eczacibasi, które w ćwierćfinale wyeliminowało polski Developres Bella Dolina Rzeszów. W pierwszym spotkaniu tych drużyn faworytem była turecka ekipa na czele z Tijaną Bosković.
Mimo to w premierowej odsłonie żadna z ekip nie odstawała. Oglądaliśmy wyrównany bój, a w samej końcówce mieliśmy remis 23:23. Jednak Ilaria Battistoni zapewniła Igor Gorgonzoli Novarze piłkę setową, którą wykorzystała Ebrar Karakurt. Turczynka posłała asa serwisowego i dzięki niej jej zespół objął prowadzenie w meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
W drugim secie zdecydowanie lepiej prezentowały się rozpędzone gospodynie. W połowie partii prowadziły one aż 16:7. Rywalki nieco zniwelowały stratę, ale nie były w stanie odwrócić losów tej odsłony pojedynku. Atak Kenia Carcases Opon sprawił, że włoski zespół prowadził w meczu 2:0.
Eczacibasi nie dało jednak za wygraną. W trzecim secie turecki zespół zwyciężył 25:20 po tym, jak błąd popełniła Cristina Chirichella. W kolejnej partii drużyna gości kontynuowała dobrą grę i dzięki temu doprowadziła do tie-breaka w momencie, gdy w ataku zawiodła Anna Danesi.
W nim początek należał do rozpędzonego tureckiego giganta (6:2). Rywalki zdołały jednak odrobić stratę i wyjść na prowadzenie (7:6). Jednak od tego momentu obserwowaliśmy rywalizację punkt za punkt. Przyniosła ona jednak piłkę meczową dla Igor Gorgonzoli Novary, ale Eczacibasi doprowadziło do gry na przewagi. Ta jednak była krótka, bo dwa "oczka" z rzędu zdobył zespół Stefano Lavariniego.
Ostatecznie to włoska drużyna triumfowała 3:2 i jest bliżej finału Ligi Mistrzyń. W rewanżu, który odbędzie się 12 kwietnia Igor Gorgonzola Novara będzie musiała wygrać mecz, by zameldować się w kolejnej fazie turnieju. Jeżeli Eczacibasi zwycięży 3:1 bądź 3:0, to właśnie turecka ekipa powalczy o tytuł. W przypadku wyniku 3:2, dojdzie do złotego seta.
Igor Gorgonzola Novara - Eczacibasi Dynavit Stambuł 3:2 (25:23, 25:19, 20:25, 17:25, 16:14)
Przeczytaj także:
Wilfredo Leon to za mało. Sir Safety Susa Perugia ma problemy
Trefl Gdańsk to zrobił. Wielka seria zakończona