W tej rywalizacji pachniało niespodzianką już od początku. W pierwszym meczu Grot Budowlane Łódź pokonały Grupa Azoty Chemika Police 3:1, w dodatku na ich terenie.
Dzięki temu to łodzianki były w lepszej sytuacji przed kolejnym spotkaniem, tym razem rozgrywanym na ich terenie. Chemik był w stanie wziąć rewanż i zwyciężyć takim samym stosunkiem.
W sobotę ponownie padł wynik 3:1. W Szczecinie policzanki kolejny raz nie były w stanie znaleźć sposobu na siatkarki z Łodzi. Tym samym Grot Budowlane sprawiły ogromną niespodziankę i wyrzuciły mistrza Polski już w ćwierćfinale!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
To historyczny moment w polskiej siatkówce. Chemik powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej (Tauron Ligi) w sezonie 13/14. Rok w rok policzanki meldowały się w najlepszej czwórce drużyn siatkarskich kobiet w Polsce.
Ośmiokrotnie od momentu powrotu do elity, zespół ten zostawał mistrzem Polski. Tylko w sezonie 18/19 zajął czwarte miejsce. Wtedy w półfinale policzanki zostały zatrzymane przez Grot Budowlane Łódź.
Sytuacja powtórzyła się w obecnych rozgrywkach. Jednak tym razem obie drużyny spotkały się już na etapie ćwierćfinałów. Ostatni raz Chemik poza czołową czwórką najwyższej klasy rozgrywkowej uplasował się w sezonie... 97/98!
Mimo że policzanki w trwającej kampanii wygrały Puchar Polski, to i tak sezon nie jest w żaden sposób udany. W końcu odpadnięcie w tak wczesnej fazie play-off oznacza, że Chemik nie będzie rywalizował w przyszłorocznej Lidze Mistrzyń. To spory cios dla tak wielkiego klubu, w którym może dojść do sporej ilości zmian przed kolejnymi rozgrywkami.
Przeczytaj także:
Fenomenalne widowisko w Warszawie! Znamy kolejnego półfinalistę PlusLigi