Rozpoczęła się gra o brąz w Tauron Lidze. Spory krok przyjezdnych

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Grot Budowlanych Łódź
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Grot Budowlanych Łódź

Wyjazdowa wygrana 3:1 stawia Grot Budowlanych Łódź w wygodnej sytuacji w małym finale mistrzostw Polski. Drużyna Macieja Biernata ma przed sobą spotkanie u siebie, w którym będzie mogła powiększyć prowadzenie w serii.

Zdobywczynie brązowych medali z pewnością docenią je, będą to prawdziwe krążki pocieszenia na zakończenie sezonu w Tauron Lidze. BKS poprzednio stanął na podium mistrzostw Polski w 2011 roku, a Budowlani zrobili to trzy razy w historii, także po raz ostatni w poprzedniej dekadzie. Zespoły nie zwojowały dużo w półfinałach z ŁKS-em i Developresem, ale do małego finału przystąpiły z nową energią.

Konfrontacja była wyrównana i kiedy wydawało się, że jedna z drużyn przejmuje w niej inicjatywę, następowała mocna odpowiedź. W pierwszym secie Budowlani zwyciężyli 25:22, choć sam początek nie był obiecujący w ich wykonaniu. Stopniowo rozkręcała się Melis Durul i niespodziewane pogromczynie Chemika Police odwróciły wynik na ich korzyść.

BKS nie miał jednej liderki i odpowiadał bardziej zróżnicowaną siatkówką. W drugim secie gospodynie zwyciężyły 25:17, a ciężar punktowania rozkładał się między Paulinę Damaske, Martynę Borowczak i Majkę Szczepańską-Pogodę. Ponadto trwała zażarta walka przy siatce, ponieważ po obu stronach była spora grupa zawodniczek punktujących blokiem.

ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami

Minęły blisko dwie godziny od rozpoczęcia meczu i siatkarki miały za sobą rozegrane trzy sety. Bliżej zwycięstwa były łodzianki, które rozstrzygnęły trzeciego seta w grze na przewagi. W niej potrafiły zdobyć trzy punkty z rzędu od stanu 25:26 do 28:26. Po udanym finiszu Budowlanym brakowało już jednego wygranego seta do objęcia prowadzenia w serii.

Przyjezdne już nie dopuściły do zwrotu akcji, a mocny finisz w trzecim secie przełożył się na mocne otwarcie czwartej partii. Od stanu 4:0 Budowlane mogły pokazać, jak wychodzi im pilnowanie prowadzenia. BKS jeszcze kilkakrotnie podrywał się do pościgu, ale runda zakończyła się wynikiem 25:20 dla łodzianek.

Drugi mecz w sobotę o godzinie 20:30 w Łodzi.

BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź 1:3 (22:25, 25:17, 26:28, 20:25)

Stan rywalizacji: 0:1 (do trzech zwycięstw)

BKS: Nowicka, Damaske, Borowczak, Pierzchała, Majkowska, Szczepańska-Pogoda, Mazur (libero), Nowak (libero) oraz Chmielewska, Abramajtys, Sobiczewska

Budowlani: Polak, Fedusio, Kazała, Lisiak, Sobolska, Durul, Łysiak (libero) oraz Kędziora, Łazowska, Kąkol

MVP: Ewelina Polak (Budowlani)

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (0)