To było święto polskiej siatkówki. Pierwszy raz w historii dwa zespoły z naszego kraju rywalizowały w finale Ligi Mistrzów. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle okazała się lepsza od Jastrzębskiego Węgla, zwyciężając po tie-breaku.
Tym samym po raz trzeci z rzędu kędzierzynianie okazali się najlepsi w elitarnych rozgrywkach. Taką serią mogą pochwalić się tylko trzy zespoły. Oprócz ZAKSY, mowa o Itas Trentino i Zenicie Kazań.
"Ogromne gratulacje dla @ZAKSAofficial. Tak się przechodzi do historii, piękne chwile" - napisała Dominika Pawlik z WP SportoweFakty.
"Nie widziałem na żywo bardziej emocjonującego meczu. ZAKSA dołącza do panteonu najlepszych klubowych drużyn w historii tego sportu!" - stwierdził Arkadiusz Dudziak z naszej redakcji.
"A ja myślałem, że kto ma Toniuttiego, ten ma puchary" - zdziwił się Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
"Ten zespół jest niesamowity" - ocenił krótko Sara Kalisz z TVP Sport, dodając do tego filmik z radości ZAKSY.
"Mecz z cyklu 'Helena, mam zawał'. Wiele zwrotów akcji, wspaniała walka z obu stron i wielkie emocje do ostatniej piłki! A co najważniejsze z udziałem dwóch polskich drużyn w finale Ligi Mistrzów! DUMA ogromna i brawa dla ZAKSY" - nie może wyjść z podziwu Seweryn Czernek, dziennikarz Sport.pl.
"Dramatyczny, polski finał Ligi Mistrzów siatkarzy. ZAKSA po tie breaku lepsza od Jastrzębskiego Węgla, po raz trzeci z rzędu na tronie. Czapki z głów !!!" - brzmi wpis Janusza Pindery, znanego dziennikarza i komentatora.
"Przepraszam za brak wiary w możliwość odbudowania się Zaksy w 10 dni" - napisał czterokrotnie Jakub Bednaruk, ekspert Polsatu Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"