Gwiazda siatkarskiej drużyny uczelni z Tennessee, Janae Edmondson, pozwała miasto St. Louis, a także dwóch kierowców uczestniczących w wypadku samochodowym, w wyniku którego straciła nogi - pisze "Daily Mail".
Zdarzenie miało miejsce w lutym tego roku. 17-letnia sportsmenka została przygwożdżona między wrakami aut, kiedy na skrzyżowaniu w St Louis samochód jadący z nadmierną prędkością zderzył się z innym pojazdem.
Lekarze byli zmuszeni amputować Edmondson obie nogi. Teraz była siatkarka domaga się odszkodowania w kwocie 25 tys. dolarów nie tylko od sprawcy wypadku, ale również od drugiego z kierowców (za kółkiem siedziała kobieta, która prowadziła bez ważnego prawa jazdy), a także miasta St. Louis (za niewłaściwe zabezpieczenie drogi).
Co ciekawe, sprawcą okazał się Daniel Riley, który... wcześniej został zwolniony za kaucją po napadzie rabunkowym z bronią w ręku. Mężczyzna w oczekiwaniu na proces przebywał w areszcie domowym, ale wielokrotnie naruszał jego postanowienia. Również nie miał ważnego prawa jazdy.
"Edmondson brutalnie odebrano świetlaną przyszłość. Ta katastrofa była do uniknięcia" - można przeczytać w pozwie złożonym w sądzie przez prawnika poszkodowanej.
Zobacz:
Tragiczne wieści. Nie żyje poszkodowany w wypadku kolarz
Dramatyczne sceny na boisku. Brutalny atak nożem w trakcie meczu