Lepiej w sobotni półfinał Ligi Narodów weszła reprezentacja Japonii - w pierwszym secie ta drużyna wygrała 25:19. Biało-Czerwoni od razu wzięli się do pracy, choć druga odsłona spotkania nie przebiegała tak, jakby sobie życzyli.
Były problemy, były trudności. Rywale stawiali twarde warunki do samego końca. Na szczęście w decydującym momencie ani trochę nie zawiódł Mateusz Bieniek.
To właśnie on wykorzystał piłkę setową w drugiej części starcia Japonia - Polska.
- I to jest cały "Bieniu" - powtórzył dwukrotnie rozemocjonowany komentator Polsatu Sport. - Jemu ręka nie zadrżała - dodawał po chwili. Na trybunach zapanowało natomiast prawdziwe szaleństwo.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Kulisy meczu z Brazylią i radość po zwycięstwie!
To właśnie ta akcja odwróciła losy starcia japońsko-polskiego. Po wygraniu drugiego seta Polakom szło już lepiej. W trzeciej odsłonie sobotniego spotkania wygrali 25:17, a w czwartej - 25:21.
Tym samym reprezentacja Polski awansowała do wielkiego finału Ligi Narodów. Spotkanie odbędzie się w niedzielę (23 lipca) o godz. 20:00. Podopieczni Nikoli Grbicia zagrają ze Stanami Zjednoczonymi lub Włochami.
Zobacz, jak drugiego seta skończył Mateusz Bieniek:
Czytaj także:
> Wielkie osłabienie Polaków! Gwiazda nie zagra w półfinale Ligi Narodów
> "Niewidzialna siła". Wlazły mówi, co daje przewagę Polakom
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)