Dobiega końca turniej Volleyball Challenger Cup, która odbywa się we francuskim mieście Laval. W sobotę, 29 lipca rozegrano oba spotkania półfinałowe. W nich zabrakło jednak emocji, bo tylko w jednym meczu rozegrane zostały cztery sety.
W pierwszym spotkaniu reprezentacja Francji po pokonaniu Wietnamu (3:0) zmierzyła się z Ukrainą, która okazała się lepsza od Chorwacji (3:1). Trudno było wytypować faworyta tego meczu, ale to Trójkolorowe grały przed własną publicznością.
Pojedynek ten okazał się jednak jednostronny. Premierowa odsłona była kompletną dominacją Francuzek, które zwyciężyły 25:10. W dwóch kolejnych setach Ukrainki radziły sobie znacznie lepiej, ale nie były w stanie zagrozić rozpędzonym rywalkom. W efekcie to Trójkolorowe zwyciężyły 3:0 i zameldowały się w finale. Liderką Francji była atakująca Lucille Gicquel, zdobywczyni 15 punktów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
W drugim starciu Szwecja po zwycięstwie z Meksykiem (3:2) trafiła na Kolumbię, która w ćwierćfinale okazała się lepsza od Kenii (3:1). Tutaj jednak skandynawska reprezentacja była już wyraźnym faworytem.
Po dwóch setach zapowiadało się, że kolejny półfinał zakończy się wynikiem 3:0. Kolumbijki w trzeciej partii były w stanie wygrać i pozostać w meczu. Jednak w kolejnej odsłonie tej rywalizacji ponownie Szwedki zwyciężyły 25:17 i tym samym uzupełniły stawkę finalistek.
Jeszcze lepiej niż w meczu z Meksykiem spisała się największa gwiazda Szwecji, Isabelle Haak. Wcześniej zdobyła ona 33 punkty w pięciu setach, a teraz przebiła ten wynik, mimo że rozegrano cztery partie. Tyle czasu wystarczyło jej do zapisania na swoim koncie aż 41 "oczek". W ataku mogła pochwalić się 62 proc. skutecznością (37/60), a do tego dołożyła trzy asy serwisowe i jeden blok.
Finał zaplanowano na niedzielę, 30 lipca. Początek meczu Francja - Szwecja o godzinie 17:00. Wcześniej, bo o 13:30 odbędzie się spotkanie o 3. miejsce, w którym Ukraina zagra z Kolumbią.
Volleyball Challenger Cup kobiet - wyniki półfinałów:
Francja - Ukraina 3:0 (25:10, 25:20, 25:22)
Szwecja - Kolumbia 3:1 (25:17, 25:17, 22:25, 25:17)
Przeczytaj także:
Ukryta siła Aleksandra Śliwki
Legendarny klub siatkarski zniknie z ligi? Jest specjalne oświadczenie