Ekipa polskiego trenera z dobrym startem w ME

PAP/EPA / Anton Brehme / Na zdjęciu: Anton Brehme w ataku
PAP/EPA / Anton Brehme / Na zdjęciu: Anton Brehme w ataku

Reprezentacja Niemiec udanie rozpoczęła zmagania w mistrzostwach Europy 2023 siatkarzy. Bez straty seta pokonała drużynę z Estonii.

Niemcy przystąpili do tegorocznych zmagań w europejskim czempionacie w osłabionym składzie. Z drużyny chwilę przed inauguracją mistrzostw Europy 2023 wypadł Linus Weber, czyli podstawowy atakujący zespołu prowadzonego przez Michała Winiarskiego.

Niemniej do pierwszego starcia w grupie A Niemcy przystępowali w roli zdecydowanych faworytów. Po drugiej stronie siatki stanęli bowiem Estończycy, czyli ekipa mają o wiele mniejsze doświadczenie na poziomie europejskiej czołówki.

Premierowy set tego spotkania do stanu 16:16 okazał się niezwykle wyrównany. Reprezentacja Estonii dzielnie walczyła, ponawiała akcje, prezentowała przyzwoitą zagrywkę i system gry blok-obrona. Od tego momentu jednak to Niemcy zachowali zimną krew oraz wyższą jakość. Tym samym wygrali pierwszą partię 25:22.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polska pokonała Ukrainę! Zobacz kulisy meczu ME

Drugi set rozpoczął się zupełnie inaczej. Podopieczni trenera Winiarskiego od razu narzucili swoje tempo gry, a ich przeciwnicy popełniali proste błędy w przyjęciu. Niemieccy zawodnicy prowadzili już 9:3.

Estonia próbowała powrócić do tego seta. Zbliżyła się na różnicę zaledwie dwóch punktów (13:11). Ta pogoń jednak nie wystarczyła. Nasi zachodni sąsiedzi ponownie podwyższyli poziom gry, dzięki czemu bardzo pewnie wygrali drugą partię 25:19.

Dokładnie taki sam scenariusz widzieliśmy w secie numer trzy. Faworyci tego meczu szybko zbudowali przewagę punktową i nie oddali jej do samego końca. Z dużym spokojem wygrali tę partię oraz całe spotkanie 3:0.

Reprezentacja Niemiec w kolejnym meczu zmierzy się ze Szwajcarią. Z kolei Estończycy zmierzą się z Włochami w ramach rywalizacji w grupie A mistrzostw Europy 2023.

Faza grupowa ME 2023:

Grupa A:

Niemcy - Estonia 3:0 (25:22, 25:19, 25:19)

Czytaj także:
Serbia rozpoczęła od spacerku. Nie tylko ona sprawiła lanie rywalom
Trener reprezentacji Polski nie owija w bawełnę. "Mogliśmy zrobić więcej" 

Komentarze (0)