Główne faworytki ciągle bez strat w walce o olimpijską kwalifikację

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Tijana Bosković (Serbia)
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Tijana Bosković (Serbia)

Bez większych sensacji toczą się póki co kwalifikacje olimpijskie siatkarek w Tokio i Ningbo. Kolejny dzień zmagań przyniósł błyskawiczne triumfy faworyzowanych reprezentacji.

Zwycięską passę w Ningbo kontynuują podopieczne Giovanniego Guidettiego. Tym razem Serbki, podobnie, jak w niedawno zakończonych mistrzostwach Europy nie dały najmniejszych szans Ukrainkom, wygrywając odpowiednio dwukrotnie do 18 oraz 16. Najwięcej punktów niemal tradycyjnie dla ekipy z Bałkanów zdobyła Tijana Bosković (22).

Kolejny łatwy triumf odnotowały gospodynie grupy A. Chinki jeszcze pewniej niż ich najgroźniejsze rywalki pokonały Meksyk.

Kwalifikacje olimpijskie siatkarek, grupa A (Ningbo)

Serbia - Ukraina 3:0 (25:18, 25:18, 25:16)

Chiny - Meksyk 3:0 (25:14, 25:18, 25:7)

Bez niespodzianek było także w hali Ariake Koloseum w Tokio. Gabriela Braga Guimaraes, zdobywając 17 punktów, poprowadziła Brazylijki do okazałego zwycięstwa nad reprezentacją Peru. Nieco większe problemy, szczególnej w trzecim secie spotkania z Argentyną miały gospodynie turnieju, Japonki. Azjatki po dwóch łatwo wygranych partiach, w trzecim musiały się mocno napocić, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Kwalifikacje olimpijskie siatkarek, grupa B (Tokio)

Brazylia - Peru 3:0 (25:14, 25:13, 25:15)

Japonia - Argentyna 3:0 (25:18, 25:18, 25:23)

Czytaj także:
- "Mamma mia!". Zobacz, co pisze się o Polakach
Ten moment przesądził o wszystkim. Piękne obrazki z meczu o złoto

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Jak wyglądają w kadrze nostalgiczne momenty? Zobacz drogę Polaków do półfinału ME

Źródło artykułu: WP SportoweFakty