Duża niespodzianka na początek rywalizacji o igrzyska olimpijskie

Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Serbii mężczyzn
Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Serbii mężczyzn

Już pierwszego dnia zmagań o awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu doszło do sporej niespodzianki. W Tokio byli mistrzowie Europy, Serbowie ulegli niżej notowanym Turkom. Emocji nie brakowało także w "polskiej" grupie.

Rywalizacja o olimpijskie paszporty rozpoczęła się już nad ranem czasu polskiego. Pierwsze spotkania nie przyniosły żadnych zaskakujących wyników. Bez najmniejszych problemów zwycięstwo odnieśli aktualni brązowi medaliści mistrzostw Europy, Słoweńcy.

Podopieczni Gheorghe Cretu w trzech setach pokonali Tunezję. Równie łatwo z Meksykanami uporali się Argentyńczycy, których do triumfu poprowadził Bruno Lima.

Do sporej niespodzianki doszło w drugim spotkaniu rozgrywanym w hali Yoyogi Stadium w Tokio. Faworyzowani Serbowie nie sprostali reprezentacji Turcji. Co ciekawe od trzeciej partii przewaga ekipy znad Bosforu nie podlegała żadnej dyskusji.

Do zwycięstwa poprowadził ich niezawodny Adis Lagumdzija, zdobywca 19 punktów. Niebagatelną rolę odegrali także Marko Mert Matić i Bedirhan Bulbul, którzy zanotowali łącznie aż 11 skutecznych bloków. O porażce byłych mistrzów Europy zadecydowała także spora liczba błędów własnych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Niesamowitą batalię w Xi'an stoczyli Holendrzy i Kanadyjczycy. Po emocjonującym tie-breaku górą okazali się siatkarze z kraju Klonowego Liścia. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo zdominowali swojego przeciwnika w zagrywce oraz bloku. Pomarańczowi, głównie za sprawą Nimira Abdel-Aziza (29 punktów) przeważali w ofensywie, jednak tego dnia było to zdecydowanie za mało.

Kanadyjczycy wykazali się większym kolektywem i przede wszystkim bardziej rozłożoną dystrybucją w ofensywie. Holendrzy tylko fragmentami przypominali drużynę, która kilkanaście dni temu była o krok od wyeliminowania w mistrzostwach Europy reprezentację Włoch.

Emocji zabrakło z kolei w meczu Amerykanów. Jankesi w trzech szybkich setach rozprawili się z Egiptem. Czołową postacią tego spotkania był przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów, Torey Defalco

Kwalifikacje olimpijskie, grupa B (Tokio)

Słowenia - Tunezja 3:0 (25:20, 25:18, 25:21)

Serbia - Turcja 1:3 (22:25, 25:20, 14:25, 20:25)

USA - Egipt 3:0 (25:20, 25:16, 25:19)

Kwalifikacje olimpijskie, grupa C (Xi'an)

Argentyna - Meksyk 3:0 (25:20, 25:17, 25:19)

Holandia - Kanada 2:3 (21:25, 25:23, 26:24, 18:25, 12:15)

Czytaj także:
Ważna informacja dla reprezentacji Polski siatkarek. Chodzi o losowanie grup na IO
Tylko to może przeszkodzić polskim siatkarzom w Chinach. Drzyzga stawia sprawę jasno

Źródło artykułu: WP SportoweFakty