Tego się nie spodziewała. Doda otrzymała prezent od polskich siatkarek

PAP/EPA / FOTON / Na zdjęciu: Doda
PAP/EPA / FOTON / Na zdjęciu: Doda

To był udany sezon w wykonaniu polskich siatkarek. Drużyna Stefano Lavariniego wywalczyła awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu, a to wszystko... w rytmie piosenek Dody. Zawodniczki podziękowały wokalistce za wsparcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Odkąd trenerem reprezentacji jest Stefano Lavarini, siatkarki dają kibicom wiele powodów do radości. Włoch wykrzesał z naszej drużyny to, co najlepsze i pomógł uwierzyć zawodniczkom w siebie, co szybko przełożyło się na konkretne wyniki.

Polki wywalczyły brąz Ligi Narodów, a we wrześniu brały udział w bardzo mocno obsadzonym turnieju kwalifikacyjnym do IO 2024 i wywalczyły przepustkę do Paryża, pokonując w kluczowym meczu Włoszki.

A po awansie, w drodze do autokaru zaczęły świętować i śpiewać piosenkę Dody "Nie daj się". Filmik stał się hitem sieci (---> WIĘCEJ TUTAJ) i zareagowała na niego nawet sama wokalistka. "Brawo!" - pogratulowała kadrowiczkom piosenkarka.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polacy lepsi od Meksyku. Zobacz kulisy meczu

A teraz, w ramach podziękowania za wsparcie, otrzymała od nich pamiątkową koszulkę z numerem "1" i swoim artystycznym pseudonimem na plecach. W imieniu siatkarek przekazał ją Dorocie Rabczewskiej kierownik reprezentacji Polski - Szymon Szlendak.

"W imieniu reprezentacji Polski siatkarek odpowiedzieliśmy na zaproszenie Dody, której utwory regularnie pojawiają się na naszej autokarowej playliście. Po zmysłowym koncercie, mieliśmy okazję osobiście podziękować za wsparcie, przekazując pamiątkową koszulkę" - przekazał na Instagramie, Szymon Szlendak.

Zdjęcia można zobaczyć poniżej:

Czytaj także:
Wołosz zaapelowała ws. wyborów. "Został już tylko tydzień"
Niemcy zachwyceni Polakiem. "Ma dar"

Komentarze (0)