Zarówno siatkarze, jak i siatkarki nie mają łatwego życia. Obie nasze reprezentacje wywalczyły bilet na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie 2024 w Paryżu, a po niecałych dwóch tygodniach kadrowicze i kadrowiczki wróciły do rywalizacji w klubach.
Rywalizacja w PlusLidze rozpoczęła się w piątek, kiedy to Jastrzębski Węgiel wygrał w Nysie 3:0, a Bogdanka LUK Lublin takim samym wynikiem ograł u siebie Enea Czarnych Radom. Na sobotę z kolei zaplanowano trzy spotkania.
W pierwszym emocji na pewno nie zabraknie. W końcu do Kędzierzyn-Koźla zawita kompletnie odmieniona PGE GiEK Skra. Po słabym sezonie w Bełchatowie doszło do rewolucji. W składzie pozostał jedynie Grzegorz Łomacz, ale dołączyli do niego tacy siatkarze jak Dawid Konarski, Mateusz Mika czy Benjamin Diez. Nie można także zapomnieć o środkowych, a mianowicie Mateuszu Porębie, Bartłomieju Lemańskim oraz Łukaszu Wiśniewskim. W przyjęciu ujrzymy także Bartłomieja Lipińskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"
Pytanie tylko, czy ta mieszanka będzie w stanie zatrzymać maszynę z Kędzierzyn-Koźla. Mimo że ZAKSA w ostatnim sezonie nie obroniła mistrzowskiego tytułu, to trzeci raz z rzędu wygrała Ligę Mistrzów. Jednak podstawowymi siatkarzami gospodarzy są m.in. Marcin Janusz, Aleksander Śliwka czy Norbert Kaczmarek, a za nimi wyczerpujący sezon reprezentacyjny.
Dużym plusem jest to, że w ZAKSIE pozostał Bartosz Bednorz. Ten jednak w kadrze nie odegrał aż takiej roli jak wcześniej wymienieni zawodnicy. Sporą dawkę spotkań mają za sobą także Amerykanie Erik Shoji i David Smith, stąd też Skra nie pozostaje bez szans mimo trudnego rywala na inaugurację.
W drugim sobotnim meczu KGHM Cuprum Lubin podejmie Barkom Każany Lwów. Prezes gospodarzy wierzy w to, że jego zespół powalczy o play-offy. W okresie transferowym ich szeregi zasilili m.in. brazylijski rozgrywający Danilo Gelinski, przyjmujący Kamil Kwasowski i amerykański atakujący Jake Hanes.
Ten w ostatnim sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony, reprezentując BBTS Bielsko-Biała, który spadł z PlusLigi. Hanes natomiast zapracował na pozostanie w niej i teraz będzie stanowił o sile ataku lubinian, którzy w ostatnich sezonach mieli problemy na tej pozycji.
Jeżeli chodzi o Barkom, to ważną zmianą jest to, że domowe mecze będzie rozgrywał w Wieluniu, a nie Krakowie. Rok temu zajął on 13. miejsce w rozgrywkach PlusLigi, w której zadebiutował. W kadrze zespołu doszło do dużych zmian, a na pewno sporą stratą jest odejście tureckiego rozgrywającego Murata Yenipazara. Nowe nabytki nie są szeroko znane, przez co ukraiński zespół na papierze nie wygląda najlepiej i niewykluczone, że będzie walczył o utrzymanie.
Ciekawie zapowiada się pojedynek Indykpolu AZS z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Dojdzie do niego w Iławie, ale zmodernizowana i rozbudowana hala Urania czeka już na odbiór techniczny. Prezes klubu poinformował, że jeszcze w tym roku odbędzie się tam ich mecz. Gospodarze stracili jednak trzon zespołu, bo odeszli Karol Butryn, Taylor Averill, Mateusz Poręba oraz dotychczasowy kapitan Robbert Andringa.
Jednak olsztynianie przeprowadzili jeden z najgłośniejszych transferów w PlusLidze, ściągając podstawowego atakującego reprezentacji Brazylii - Alana Souzę. Z kolei nowym kapitanem został Nicolas Szerszeń, który poprzedni sezon spędził w Lublinie. AZS zasili także Argentyńczyk Manuel Armoa, Cezary Sapiński, Mateusz Janikowski czy Jakub Majchrzak. Co ważne, po długiej kontuzji wraca podstawowy rozgrywający, Joshua Tuaniga.
Z kolei wydaje się, że najmocniejszą siłą zawiercian jest ich trener, Michał Winiarski. Ten podczas sezonu reprezentacyjnego wraz z reprezentacją Niemiec awansował na IO, pokonując m.in. Włochy i Brazylię. Celem tej drużyny jest awans do półfinału, a potem walka o medale.
Warta przeprowadziła głośny transfer wewnątrz PlusLigi, ściągając w swoje szeregi Mateusza Bieńka. Nowy kapitan z uwagi na kontuzję musi jednak poczekać na debiut. Urazy leczą także Michał Szalacha i Tomasz Kalembka. Dużą stratą dla zawiercian jest odejście Urosa Kovacevicia, którego zastąpił Trevor Clevenot z Jastrzębskiego Węgla. Ciekawym ruchem jest natomiast zakontraktowanie kanadyjskiego przyjmującego Samuela Coopera, który do tej pory rywalizował w rozgrywkach uniwersyteckich.
Zawiercianie przed sezonem wymienili obu libero. Argentyńczyk Santiago Danani po dobrym sezonie zdecydował się odejść, ale zastąpił go Australijczyk Luke Perry. Ten ostatnio reprezentował Trefl Gdańsk, gdzie spisywał się doskonale, co zaowocowało transferem do Warty. Rezerwowym nie będzie Bartosz Makoś, a Szymon Gregorowicz. Do zmiany doszło również na ataku. W miejsce Konarskiego, który zasilił Skrę ściągnięto Butryna.
W Tauron Lidze do Kalisza zawita #VolleyWrocław. Spotkanie to odbędzie się w ramach 3. kolejki, dzięki czemu o obu zespołach wiemy więcej niż o drużynach, które rozpoczynają zmagania w PlusLidze.
Kaliszanki rozpoczęły sezon od zwycięstwa u siebie z MOYA Radomką Radom, a później przegrały w Rzeszowie. Z kolei wrocławianki na inaugurację ograły na wyjeździe po tie-breaku Grupa Azoty Akademię Tarnów, a później były bezradne w Bielsku-Białej.
W poprzednim sezonie MKS dwukrotnie ograł siatkarki z Wrocławia 3:0. Teraz również będzie faworytem meczu z tym rywalem, szczególnie, że do ich rywalizacji dojdzie właśnie w Kaliszu.
PlusLiga, 1. kolejka:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE GiEK Skra Bełchatów, godz. 14:45 (transmisja w Polsacie Sport)
KGHM Cuprum Lubin - Barkom Każany Lwów, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Indykpol AZS Olsztyn - Aluron CMC Warta Zawiercie, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Tauron Liga, 3. kolejka:
Energa MKS Kalisz - #VolleyWrocław, godz. 19:00 (transmisja w Polsacie Box Go)
Przeczytaj także:
Pięciosetowy bój w Tauron Lidze. Wielki wieczór beniaminka