Poziom meczu w Radomiu zawiódł. ŁKS wychodzi z kryzysu

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź

Mecz w Radomiu był bardzo nierówny. Ostatecznie ŁKS Commercecon Łódź pokonał MOYA Radomkę 3:1. Mistrzynie Polski, po kiepskim początku sezonu, odniosły bardzo ważne zwycięstwo. MVP zawodów została wybrana Aleksandra Dudek.

Niedzielny mecz zapowiadał się jako hit 4. kolejki Tauron Ligi. MOYA Radomka, aspirująca do walki o czołową "czwórkę" w tym sezonie, opromieniona zwycięstwem w Rzeszowie, podejmowała będące w kryzysie mistrzynie Polski, ŁKS Commercecon Łódź.

Przyjezdne chciały zmazać plamę z poprzednich spotkań i efektownie rozpoczęły premierową odsłonę, szybko budując przewagę. Po stronie miejscowych "kulało" przyjęcie, wobec czego Marta Łyczakowska była zmuszona posyłać mnóstwo piłek do atakującej, Moniki Gałkowskiej. Reprezentantka kraju zawodziła jednak na całej linii, nie kończąc ani jednej z dziewięciu piłek! To była woda na młyn dla łodzianek.

Podopieczne Alessandro Chiappiniego nie tylko dokładnie odbierały serwis rywalek, ale i skutecznie atakowały. Nie miały problemów z "dowiezieniem" wysokiego prowadzenia do końca, wygrywając 25:17.

ZOBACZ WIDEO: Medalistka olimpijska zachwyca w ciąży. Co za kreacja!

W drugim secie nastąpił całkowity zwrot akcji. Radomianki kilkukrotnie postawiły szczelny blok, czym "ustawiły" sobie późniejszy przebieg gry. Popełniały mało błędów i kończyły pierwszą akcję. Skuteczność odzyskała Hilary Johnson, która w poprzedniej części, podobnie jak Gałkowska, nie zdobyła ani jednego punktu w ofensywie.

W niemoc wpadł natomiast ŁKS. Kompletnie zatracił wcześniejsze atuty i nie potrafił w jakimkolwiek stopniu zagrozić przeciwniczkom. Poziom zawodów, delikatnie mówiąc, nie rozpieszczał.

Ta tendencja utrzymała się również w trzeciej partii. Tym razem to Radomka "obniżyła loty". Przyjezdne podbijały coraz więcej piłek, co było zasługą przede wszystkim Roberty Silvy Ratzke. Jej drużyna błyskawicznie "odjechała" gospodyniom. Na domiar złego, bolesnej kontuzji prawej ręki przy próbie obrony przy słupku nabawiła się Maria Stenzel. Zastąpiła ją Krystyna Strasz. Łodzianki zwyciężyły bardzo wysoko, 25:15.

Czwarta odsłona była ostatnią w tym meczu. Mistrzynie Polski postawiły kropkę nad "i". Wysoki poziom utrzymywała Aleksandra Dudek. Ona i koleżanki grały z dużą pewnością i tylko do połowy seta radomianki potrafiły toczyć z nimi wyrównaną walkę. Potem Łódzkie Wiewióry potwierdziły swoją wyższość.

MVP zawodów została wybrana Dudek, zdobywczyni 20 "oczek".

MOYA Radomka Radom - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (17:25, 25:19, 15:25, 19:25)

Radomka: Łyczakowska, Murek, Scholzel, Gałkowska, Johnson, Moskwa, Stenzel (libero) oraz Nowakowska, Reiter, Gajer, Świrad, Strasz (libero).

ŁKS: Ratzke, Dudek, Gryka, Diouf, Campos, Witkowska, Maj-Erwardt (libero) oraz Hryshchuk, Drabek, Zaborowska, Stefanik.

MVP: Aleksandra Dudek (ŁKS).

Czytaj również:
>> Trefl Gdańsk rozwiązał wszystkie problemy w meczu PlusLigi
>> Chemik awansował w europejskim pucharze. Konflikt zbrojny zmienił plan

Komentarze (1)
avatar
erektus
29.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żenujące widowisko na poziomie ligi podwórkowej, kiwki, plasiki bicie po autach i totalny chaos na boisku. Za takie "widowiska" powinien być zwrot kasy za bilety.