Ślepsk Malow Suwałki zagrał z powodzeniem o pierwsze w sezonie PlusLigi zwycięstwo we własnej hali. W jedynym wcześniej meczu w roli gospodarza poniósł porażkę 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów. Swoje sześć punktów w tabeli zawdzięczał pozytywnym rezultatom na wyjazdach. Ślepsk wywiązał się z roli faworyta w Częstochowie i w Katowicach.
Suwalczanie rozpoczęli mecz nakręceni, postanowili wcześnie zdominować przeciwnika. Po raz pierwszy oddalili się od wyniku 6:5 na 9:5, w czym pomogli kompletnie nieudanym atakami radomianie. Trener Czarnych próbował reagować przerwami na żądanie, ale do końca pierwszego seta nie doszło do zwrotu akcji. Nakręcani atakami Bartosz Filipiak gospodarze zwyciężyli przekonująco 25:18.
Druga partia była do półmetka wyrównana. Czarni trzymali dystans do przeciwnika i remisowali 13:13. Ślepsk wyczekał na dogodny moment do podkręcenia tempa i po zaledwie kilku następnych minutach było 18:14. Ponownie był to fragment prostych błędów w ataku siatkarzy z województwa mazowieckiego. Ponownie seta zakończył Ziga Stern i nawet takim samym wynikiem 25:18, ale tym razem zrobił to nie asem serwisowym, a atakiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Mającym poważne problemy od początku sezonu radomianom pozostała jedna partia na uratowanie się przed siódmą porażką w dziewiątym meczu ze Ślepskiem. Czarni jeszcze raz podjęli walkę i podobnie jak w drugim secie na półmetku była równowaga. To wszystko na nic - suwalczanie byli wyraźnie lepsi i nie dali odebrać sobie ani jednej partii. Trzecia zakończyła się wynikiem 25:19.
Ślepsk Malow Suwałki - Enea Czarni Radom 3:0 (25:18, 25:18, 25:19)
Ślepsk: Sanchez, Halaba, Stern, Macyra, Gallego, Filipiak, Czunkiewicz (libero) oraz Stajer, Żakieta, Firszt, Kaciczak, Buculjević, Filipowicz (libero)
Czarni: Todorović, Piotrowski, Hofer, Rajsner, Kraj, Meljanac, Nowowsiak (libero), Teklak (libero) oraz Buszek, Biernat, Formela, Gomułka
MVP: Ziga Stern (Ślepsk)
Tabela PlusLigi:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?