PGE Rysice Rzeszów postraszyły włoską ekipę w Lidze Mistrzyń

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Zawodniczki PGE Rysice Rzeszów Amanda Coneo (L) i Anna Obiała (2L) oraz Kelsey Robinson-Cook (P) i Isabelle Haak (2P)
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Zawodniczki PGE Rysice Rzeszów Amanda Coneo (L) i Anna Obiała (2L) oraz Kelsey Robinson-Cook (P) i Isabelle Haak (2P)

PGE Rysicom wystarczyło sił tylko na jednego seta. Mimo woli walki, podopieczne Stephana Antigi musiały uznać wyższość siatkarek Prosecco Doc Imoco w trzecim starciu Ligi Mistrzyń. Po zakończonym meczu statuetka MVP trafiła do Isabelle Haak.

Wicemistrzynie Polski zgodnie z planem rozpoczęły zmagania w europejskich pucharach. W pierwszej kolejce pokonały Allianz MTV Stuttgart 3:2, a następnie w czterech setach uporały się drużyną Asterix Avo Beveren. Ostatnimi rywalkami PGE Rysic w grupie były siatkarki Conegliano.

Rzeszowianki w środowym spotkaniu nie były stawiane w roli faworytek, mimo to potrafiły na początku postawić się przeciwniczkom. Grały szybko i odważnie na siatce, długo nie pozwalając ekipie Daniele Santarelliego odjechać na więcej niż dwa punkty.

Włoską ofensywę napędzała Isabelle Haak i to właśnie po serii jej kąśliwych zagrywek przyjezdne odskoczyły na cztery "oczka" (15:11). Od tego momentu gra Rysic posypała się. Przestały kończyć swoje ataki i popełniały sporo błędów. Po asie serwisowym Khalii Lanier przegrywały już 15:23. Trener Stephane Antiga widząc problemy Any Kalandadze oddelegował na boisko Weronikę Szlagowską, jednak w końcówce nie przyniosło to efektów. Ostatecznie rzeszowianki musiały uznać wyższość Conegliano.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

Druga partia to zdecydowana dominacja włoskiej ekipy. Po serwisach Robin De Kruijf gospodynie nawet na chwilę nie złapały kontaktu z przyjezdnymi z Italii (9:6). Na dodatek z powodu drobnej kontuzji boisko musiała opuścić Katarzyna Wenerska. Bolączką rzeszowianek okazało się przyjęcie, a ich proste błędy w ataku były wodą na młyn dla rywalek.

Rozpędzone Włoszki skrupulatnie pracowały pod siatką, wykorzystywały kontry i po potężnym uderzeniu Haak prowadziły już 13:8. Dorzuciły także szczelny blok zwiększając prowadzenie na osiem "oczek" (16:8). Dopiero błąd Kelsey Robinson-Cook przerwał tę długą serię. Mimo to siatkarki Prosecco Doc Imoco nie spuściły z tonu aż do samego końca, zwyciężając 25 do 15.

PGE Rysice wyszły na boisko zdeterminowane i szybko przejęły inicjatywę. Za sprawą znakomitych serwisów Amandy Coneo i Weroniki Centki zbudowały dwupunktowe prowadzenie (6:4), które w kolejnych minutach powiększały.

Podopieczne Stephana Antigi uwierzyły w swoje możliwości w ataku, a także pokazały co to znaczy rzeszowski blok. Efektowne "czapy" na Robinson-Cook (15:11),(19:11) niewątpliwie robiły wrażenie na kibicach, a czujna praca Coneo w obronie pozwalała na wyprowadzanie skutecznych kontr. Spore problemy serwisem sprawiła rywalkom także Gabriela Makarowska-Kulej.

Szkoleniowiec włoskiego zespołu oddelegował na boisko Joannę Wołosz, która znacznie uspokoiła grę swojej ekipy, jednak to nie wystarczyło by zatrzymać rozpędzone gospodynie. Seta autowym atakiem zakończyła Haak (17:25).

Rzeszowianki poszły za ciosem w czwartej partii i po trzech asach Any Kalandadze prowadziły już 7:3. Po chwili kolejną świetną serią w polu serwisowym popisała się Makarowska-Kulej. W połączeniu z dobrą pracą na linii blok-obrona oraz skutecznymi kontrami dało to Rysicom czteropunktową przewagę (16:12). Wówczas na boisku znów pojawiła się Joanna Wołosz, która odmieniła styl gry włoskiej ekipy.

Siatkarki Prosecco Doc Imoco wzmocniły ofensywę dorzuciły szczelny blok, a po błędzie Gabrieli Orvosovej odskoczyły na dwa "oczka" (22:20). W końcówce nie zabrakło emocji, oba zespoły zaskakiwały potężnymi atakami, jednak to do włoskiej ekipy należało ostatnie słowo.

PGE Rysice Rzeszów - Prosecco Doc Imoco Conegliano 1:3 (15:25, 15:25, 25:17, 26:28)

PGE Rysice: Wenerska, Obiała, Coneo, Orvosova, Jurczyk, Kalandadze, Szczygłowska (libero) oraz Makarowska-Kulej, Kowalska, Szlagowska, Centka, Kubas.

Prosecco Doc Imoco: Cook, De Krujif, Haak, Bugg, Fahr, Lanier, De Gennaro (libero) oraz Wołosz, Squarcini, Brdaro, Gennari, Lubian.

MVP: Isabelle Haak

Czytaj także:
-> Doczekali się. Ważna zmiana w PlusLidze
-> ŁKS goni najlepszych w Tauron Lidze. Mistrz Polski nabiera rozpędu

Komentarze (2)
avatar
BlazejB
29.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba to był jeden z najpiękniejszych dni Makarowskiej. 29.11.2023 Warto tak dokładnie trenować motyl. Muzyczka z tej okazji: 
avatar
BlazejB
29.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozwole sobie tu zadać pytanie trenerowi Daniele Santarelli. Czy globalizacja nadal postępuje czy jednak świat odchodzi od globalizacji? Conegliano w sezonie 2021-2022 było pięknym zespołem a t Czytaj całość