Intensywne, środowe granie w europejskich pucharach rozpoczęło się w Lublanie. ACH Volley zmierzył się z Tours VB. Dla obu zespołów zwycięstwo w bezpośrednim pojedynku było przepustką do poważnego włączenia się do walki o awans w grupie, w której są również Itas Trentino oraz Asseco Resovia Rzeszów.
Po dwóch kolejkach wyższe były notowania Tours, które na inaugurację zwyciężyło 3:1 w Rzeszowie. Następnie francuska drużyna poniosła porażkę z Itasem Trentino, ale potrafiła urwać seta włoskiemu gigantowi. Z kolei ACH nie zapunktował we wcześniejszych spotkaniach.
Kluby spotkały się w Lidze Mistrzów po raz pierwszy od dekady. Poprzednio w 2013 roku Tours odniosło dwa zwycięstwa, choć nie były to jednostronne spotkania. Francuska drużyna przystąpiła do środowego pojedynku, mając za sobą komplet czterech wygranych z ACH.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
W pierwszym secie drużyna ze Słowenii przypomniała, że jej pokonanie nie jest takim banalnym zadaniem. Siatkarze z Lublany zwyciężyli 25:22, co można było odebrać za zimny prysznic dla Tours. Francuski zespół otrząsnął się po nim i odwrócił wynik meczu na 3:1.
W pierwszym rewanżu ACH Volley Lublana zagra na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów. Z kolei Tours VB odwiedzi Itas Trentino.
3. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa B:
ACH Volley Lublana - Tours VB 1:3 (25:22, 23:25, 23:25, 18:25)
Tabela grupy B:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?