[tag=10456]
Sir Susa Vim Perugia[/tag] po zdobyciu Klubowego Mistrzostwa Świata powróciła do zmagań w Serie A. Rywalami zespołu, którego barw bronią Kamil Semeniuk oraz Wilfredo Leon, byli zawodnicy Itas Trentino. Oglądaliśmy więc walkę wicelidera i lidera tabeli.
To Perugia lepiej weszła w mecz, ale gospodarze nie odpuszczali i byli w stanie odwrócić wynik premierowej odsłony na swoją korzyść po piorunującej końcówce. Trentino wygrało także drugiego seta i postawiło ekipę Polaków nad przepaścią.
Zawodnicy z Umbrii w trzecim secie zdołali jednak złapać oddech i wypracowali pokaźną zaliczkę. Trentino jeszcze próbowało gonić, ale set powędrował na konto Perugii. Ci w czwartej odsłonie prowadzili pięcioma punktami i wydawało się, że doprowadzą do tie-breaka. Gospodarze zdołali jednak odwrócić losy seta i wygrali całe spotkanie 3:1 (25:21, 25:23, 23:25, 25:23).
ZOBACZ WIDEO: "Coraz trudniej". Pokazała, jak trenuje w ciąży
Całe spotkanie rozegrał Kamil Semeniuk, który zdobył 15 punktów przy 48 proc. skuteczności w ataku. Dołożył do tego 2 bloki i 3 asy. Po stronie Perugii więcej "oczek", bo 18, zapisał na swoim koncie tylko Wassim Ben Tara. Z kolei dla zwycięzców 21 punktów wywalczył Kamil Rychlicki. Wilfredo Leon ani na chwilę nie pojawił się na boisku.
Dzięki temu zwycięstwu Itas Trentino zostało liderem serie A, a Sir Susa Vim Perugia spadła na drugie miejsce w tabeli.
Czytaj więcej:
Klub Polki zagrał w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Ma powód do świętowania