Na poniedziałek zaplanowano trzy spotkania w ramach 12. kolejki Tauron Ligi. Pierwsze z nich odbyło się w Opolu, gdzie miejscowe UNI zmierzyło się z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Przyjezdne przed tym spotkaniem zajmowały 3. miejsce w tabeli, a ich rywalki 9., stąd też faworyt tego starcia mógł być jeden.
Premierowa odsłona padła łupem miejscowych, ale w drugiej lepszy okazał się BKS, który wyrównał stan pojedynku. Gdy wydawało się, że bielszczanki złapały odpowiedni rytm, kolejna partia po zaciętej walce powędrowała na konto gospodyń. UNI poszło za ciosem i pewnie zwyciężyło czwartego seta (25:15), a co za tym idzie całe spotkanie.
Po tej niespodziewanej porażce na Paulinę Damaske w mediach społecznościowych czekała wiadomość od jednego z kibiców, który postanowił ją brutalnie zwyzywać. Z uwagi na ogrom przekleństw nie zacytujemy jego słów, ale większość z nich można zobaczyć na zrzucie ekranu pod koniec artykułu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Rośniemy". Wyjątkowe chwile w życiu reprezentantki Polski
"Miło, że ludzie, którzy niczego nie osiągnęli się wypowiadają. Wyrażanie swojej opinii to jedno, ale prześladowanie i nękanie wielu zawodniczek to przesada. Mam nadzieję, że kolega z anonimowego konta dużo stracił obstawiając ten mecz. Upss, następna przegrana w jego życiu" - napisała na temat wspomnianej wiadomości siatkarka w relacji na swoim oficjalnym koncie na Instagramie, gdzie wcześniej wrzuciła zrzut ekranu z wyzwiskami.
Z jej słów wynika, że porażka BKS-u sprawiła, iż więcej zawodniczek niż Damaske otrzymała tego typu wiadomości. Te najprawdopodobniej wynikają ze straty pieniędzy poprzez bukmacherkę.
"Powiedzieć, że to czyste skur********* to jak nic nie powiedzieć. To dostały moje koleżanki z drużyny po dzisiejszym meczu. Dziewczyny zostawiają serce na boisku w każdym meczu, a codziennie poza nim dzielą się z innymi. To jest poza jakimkolwiek wymiarem człowieczeństwa" - to z kolei słowa fizjoterapeutki BKS-u Klaudii Piwowarczyk, która także udostępniła zrzut ekranu wiadomości do Damaske.
Przeczytaj także:
Zwrot akcji we Wrocławiu. Zaskakujące rozstrzygnięcie