Mecze siatkarzy przyciągały wyjątkowych gości. Gwiazda nie ukryła się

Twitter / Arkadiusz Dudziak / Zbigniew Boniek na finale mistrzostw Europy w siatkówce
Twitter / Arkadiusz Dudziak / Zbigniew Boniek na finale mistrzostw Europy w siatkówce

W dobiegającym końca 2023 roku nie brakowało dużych wydarzeń siatkarskich z udziałem Polaków. Finałowi mistrzostw Europy przyglądał się z trybun między innymi Zbigniew Boniek.

Wydarzeniem numer jeden sezonu klubowego był pierwszy w sezonie finał Ligi Mistrzów z udziałem dwóch zespołów z PlusLigi. W nim Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła z Jastrzębskim Węglem. Za punkt kulminacyjny sezonu reprezentacyjnego można uznać finał ME 2023, w którym Polska wygrała 3:0 z Włochami.

Gospodarzami turnieju były Izrael, Bułgaria, Macedonia Północna, a między innymi mecz otwarcia i finał zorganizowali Włosi. Pokonanie ich przed widzami w Rzymie było dodatkowym smaczkiem mistrzostw Europy. Zwłaszcza, że rok wcześniej Italia ograła Biało-Czerwonych w finale mundialu w katowickim Spodku.

Na trybunach, nieco incognito, zasiadł gość specjalny Zbigniew Boniek. Konfrontacja siatkarzy z Polski i Włoch musiała zainteresować wiceprezydenta UEFA, który w przeszłości był piłkarzem, a także między innymi prezesem PZPN-u.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Zbigniew Boniek czuje się dobrze na salonach w obu krajach. Do Włoch trafił jako sportowiec i stały się one nie tylko miejscem grania w piłkę, ale również miejscem, z którym związał "życie po życiu" sportowca. Były zawodnik Juventusu oraz AS Romy rozwinął w Italii swój biznes, pasje oraz znajomości.

Były reprezentant Polski mieszka w Rzymie, więc finał mistrzostw Europy, w tym mieście, z udziałem Biało-Czerwonych, był dla niego gratką. W mediach społecznościowych wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jest na bieżąco z innymi dyscyplinami sportu niż tylko ukochana piłka nożna.

Inne gwiazdy na trybunach

Na żywo i w transmisjach z meczów reprezentacji Polski można było wypatrzeć nie tylko Zbigniewa Bońka, ale też skoczków narciarskich czy lekkoatletów. Choćby Kamila Stocha czy Pawła Fajdka, który stara się być na bieżąco ze sportami zespołowymi.

Specjalne zaproszenie na finał mistrzostw Europy dostała Aleksandra Mirosław - rekordzistka świata we wspinaczce sportowej. Specjalistka od szybkiego zdobywania ścianek spotkała się osobiście z kapitanem zespołu narodowego Bartoszem Kurkiem.

Rzym stał się we wrześniu szczęśliwym miastem dla polskiego sportu. Aleksandra Mirosław pobiła własny rekord świata, a następnie z bliska przyglądała się zwycięstwu podopiecznych Nikoli Grbicia w finale mistrzostw Europy.

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty