24.12.2023 roku Miguel Soto zawiadomił policję o zgonie jego żony - byłej siatkarki oraz trenerki siatkarskiej, Paoli Bolognesi. Mężczyzna, jak twierdził, znalazł małżonkę w łóżku o siódmej rano. Dzień wcześniej położył się spać przed powrotem byłej zawodniczki do domu.
Bolognesi cierpiała na poważne problemy związane z sercem, miała nawet na rok 2024 zaplanowaną poważną operację. W związku z tym policja - początkowo - założyła, że była zawodniczka zmarła właśnie z tego powodu. Nic nie wskazywało, że coś się zmieni. Rodzina zaplanowała nawet pogrzeb - na 27 grudnia 2023.
Pogrzeb jednak się nie odbył. Dlaczego? Lekarze dostrzegli na ciele zmarłej wiele siniaków, które raczej nie są związane z przewlekłą chorobą. Natychmiast zawiadomiono prokuraturę. A ta błyskawicznie rozpoczęła śledztwo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali
Zatrzymano męża zmarłej, a śledczy badają obecnie, czy doszło do morderstwa. Policjanci zabezpieczyli już telefony komórkowe małżonków (ślub odbył się trzy lata temu). Podjęto również decyzję o ponownej sekcji zwłok.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy poznamy prawdę. Sytuacja, o czym donoszą miejscowe media, jest dość dynamiczna.
Czytaj także: "Prawdziwy fighter". Środowisko sportowe opłakuje Wojciecha Bąkowicza >>
Czytaj także: Zareagował na śmierć ojca. Krótki wpis Marcina Gortata >>