Łódzkie Wiewióry wracają do gry w LM! Błyskawiczne zwycięstwo!

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: mecz Volei Alba Blaj - ŁKS Commercecon Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: mecz Volei Alba Blaj - ŁKS Commercecon Łódź

Ta wygrana przedłuża im nadzieje na awans do fazy pucharowej. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź bardzo pewnie i szybko pokonały na wyjeździe rumuńskie Volei Alba Blaj 3:0 w piątej kolejce grupy E Ligi Mistrzyń.

Łodzianki przed rozpoczęciem zmagań w tej edycji Champions League uchodziły za faworytki tej grupy. Sytuację skomplikowała jednak przegrana już w pierwszej kolejce w Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego w Łodzi z mistrzyniami Rumunii, a potem też porażka wyjazdowa z Volero Le Cannet. Ełkaesianki musiały więc w czwartek wygrać, by w ogóle zachować szansę na dalsze występy Lidze Mistrzyń.

- Mało ludzi spodziewało się, że to tak będzie wyglądać. Ja też liczyłam, że wyjdziemy z tej grupy z pierwszej pozycji. Sytuacja wygląda jak wygląda. Będziemy do samego końca walczyć o to, by pozostać w rozgrywkach - zapowiadała środkowa biało-czerwono-białych Aleksandra Gryka.

I rzeczywiście ekipa Alessandro Chiappiniego wyglądała, jakby jeszcze dodatkowo była rozzłoszczona sobotnią porażką ligową w Bielsku-Białej z BKS-em BOSTIK ZGO. Nie dały się zaskoczyć zagrywką, a w ofensywie radziły sobie znacznie lepiej od przeciwniczek. Motorem napędowym ŁKS-u Commercecon była atakująca Valentina Diouf, ale mogła też liczyć na wsparcie Julity Piaseckiej na skrzydle czy Kamili Witkowskiej na środku. Zespół gości wygrał pierwszą partię 25:16.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Druga odsłona to kontynuacja dobrej gry łódzkiego zespołu połączona ze skuteczną i odrzucającą, a momentami także punktową zagrywką. Gospodynie przy "życiu" trzymała niezawodna środkowa Nneka Onyejekwe, lecz brakowało elementu zaskoczenia w przypadku pozostałych siatkarek. Tę część gry Łódzkie Wiewióry wygrały 25:20.

A trzecia partia to już była finalizacja wyroku. Zaczęło się od 8:1 dla ełkaesianek, co już definitywnie wybiło rumuńskiej ekipie myśli o tym, że cokolwiek da się tego wieczoru wygrać. Skończyło się na pogromie 25:14 i błyskawicznej wygranej 3:0, która w połączeniu z porażką Volero Le Cannet z Prometey Dnipro otwiera łodziankom szansę nawet na to, by wygrać tę grupę.

W ostatniej kolejce grupowej we wtorek 16 stycznia o 20:30 ŁKS Commercecon zmierzy się właśnie z drużyną z Le Cannet.

CS Volei Alba Blaj - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (16:25, 20:25, 14:25)

CS Volei Alba: Axinte, Jović, Kocić, Biarda, Felix Costa, Onyejekwe, Rampelberg (libero) oraz Kitipowa, Kockarević, Isanovic, Ioan, Partnoi (libero).

ŁKS Commercecon: Ratzke, Piasecka, Witkowska, Diouf, Campos, Gryka, Maj-Erwardt (libero) oraz Dróżdż, Alagierska.

Standings provided by Sofascore

Czytaj też: Ech, przeklęte serie. Trudna sytuacja Grot Budowlanych Łódź w Lidze Mistrzyń

Komentarze (2)
avatar
BlazejB
11.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ten kto nie widział gry ŁKS Łódź w hali na własne oczy niech żałuje. Trenerowi Stevanowi Ljubičić polecam libero Klaudię Łyduch 
avatar
Soeth
11.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No i gitara. Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Vivat ŁKS!