Bardzo dobrze w tym sezonie spisuje się Aluron CMC Warta Zawiercie. W końcu klub ten ostatni mecz przegrał 6 grudnia z Projektem Warszawa (0:3). Od tamtej pory jest nieuchwytny dla rywali zarówno na krajowym podwórku, jak i w Europie.
Jest wiele klubów w PlusLidze, które mają problemy kadrowe z uwagi na kontuzje. Do tego grona nie możemy zaliczyć zawiercian, ale w ostatnim czasie i u nich pojawiły się kłopoty. Wszystko z uwagi na zabieg kręgosłupa, który przeszedł Samuel Cooper. Niewiadomą jest, kiedy kanadyjski przyjmujący będzie mógł wrócić do treningów.
Cooper pełnił rolę rezerwowego, bowiem podstawowymi przyjmującymi Warty są Bartosz Kwolek i Trevor Clevenot. Z uwagi na to, że zrobiła się luka klub postanowił znaleźć zastępstwo za Kanadyjczyka. Ma zostać nim Thibault Rossard, który przyleciał już do Polski. O tym, czy dołączy do Jurajskich Rycerzy zależały wyniki testów medycznych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Francuz pierwszy raz w naszym kraju pojawił się w 2016 roku, kiedy podpisał kontrakt z Asseco Resovią. Po trzech sezonach odszedł do tureckiego Fenerbahce HDI Stambuł, a później trafił do Włoch, gdzie reprezentował barwy Tonno Callipo Vibo Valentii i Gas Sales Bluenergy Piacenzy.
W 2022 wrócił do Rzeszowa, ale pod koniec marca 2023 doszło do rozwiązania za porozumieniem stron. Przyjmujący nie spisywał się wówczas zgodnie z oczekiwaniami, nie zdołał nawet wywalczyć miejsca w podstawowym składzie.
Od tego czasu Rossard pozostawał bezrobotny. Teraz jednak podpisał kontrakt z klubem z Zawiercia i tym samym będzie miał okazję występować w drugim polskim zespole. Niewykluczone, że pomoże Warcie w meczach Pucharu CEV, gdzie jej rywalem będzie Resovia, czyli była drużyna francuskiego przyjmującego.
