"Narzeczona przekazuje mi plotki". Polski siatkarz mówi, jak na nie reaguje

Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk

Kamil Semeniuk dobrze się odnalazł w barwach Sir Susa Vim Perugia. Ostatnio pojawiły się plotki, że może do niego dołączyć Aleksander Śliwka. Kadrowicz odniósł się do tego w "Przeglądzie Sportowym".

[tag=10456]

Sir Susa Vim Perugia[/tag] w miniony weekend wywalczyła Puchar Włoch. Udział w tym sukcesie mieli dwaj reprezentanci Polski, czyli Kamil Semeniuk oraz Wilfredo Leon. Możliwe, że w niedalekiej przyszłości dołączy do nich kolejny rodak.

W mediach od niedawna krążą plotki, że włoski klub interesuje się Aleksandrem Śliwką. Obecnie jest on graczem Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle i nie ma oficjalnych informacji, czy kluby ze sobą negocjują. Semeniuk podchodzi do tego ze sporym dystansem.

- Tych plotek transferowych jest tak dużo i co chwilę pojawiają się jakieś nowe, ale też szybko są rozwiewane i pojawiają się nowe spekulacje. Ja tego nie śledzę, ale siłą rzeczy, czy to moja narzeczona, czy koledzy z drużyny przekazują mi te wszystkie plotki. Dopóki nie zobaczę oficjalnego stanowiska danego klubu z potwierdzeniem transferu, to nie będę w te spekulacje wierzył - skomentował przyjmujący w "Przeglądzie Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Semeniuk przyznał z kolei, że ma ważny kontrakt w Perugii i nie zamierza stamtąd odchodzić. We Włoszech czuje się coraz lepiej. Ostatnio nawet udziela wywiadów w języku włoskim. To może imponować, bo z Polski wyjechał dwa lata temu.

- Wyciągają mnie do tych rozmów, a ja zawsze troszeczkę się tym stresuję. Jest to mój drugi rok w Italii i cały czas uczę się włoskiego, staram się na bieżąco przyswajać ten język. Coraz lepiej mi to wychodzi i mogę śmiało stanąć do wywiadów, ale nie czuję się w nich na pewno tak komfortowo, jak rozmawiając po polsku - przyznał.

Kamil Semeniuk jest także ważną postacią w reprezentacji Polski. Miniony rok był dla niego bardzo udany, bo z drużyną narodową wygrał Ligę Narodów, zdobył mistrzostwo Europy, a także awansował na igrzyska olimpijskie Paryż 2024.

Media. Aleksander Śliwka odejdzie z ZAKSY >>
Malwina Smarzek wyciągnęła zespół ze strefy spadkowej >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty