Kilka dni temu w klubie z Wielkopolski doszło do zmiany trenera. Po półtora sezonu pracę stracił Marcin Widera, którego zastąpił Przemysław Michalczyk. Mimo tego siatkarki z Bielska-Białej były zdecydowanymi faworytkami poniedziałkowego starcia w Kaliszu. Wszak spotkały się ze sobą ósma z trzecią drużyną tabeli Tauron Ligi.
- Dobrze trenujemy, dobrze gramy i cieszy nas wysoki poziom, który prezentujemy. To tylko wzmacnia naszą pewność siebie. Liczę, że podtrzymamy tę falę w kolejnych spotkaniach - mówiła po poprzednim, wygranym 3:1 meczu ligowym ze Stalą Mielec środkowa drużyny z Bielska-Białej Joanna Pacak w rozmowie z klubowymi mediami.
Gospodynie weszły mecz odważnie i z chęcią walki, czego dowodem było prowadzenie 13:9 i 17:14. Energa MKS mocno pracował systemem blok-obrona i potrafił wykorzystać kontrataki. Bardzo dobrze w ataku początkowo czuła się Dajana Bosković. Jednak pozostałe zawodniczki kaliskiej drużyny na ten poziom się nie wzniosły, co dało o sobie znać, gdy bielszczanki dogoniły je po raz drugi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć
W drużynie trenera Bartłomieja Piekarczyka najjaśniej w ofensywie świeciła Paulina Damaske, ale gdy trzeba było przerzucić na lewe skrzydło, punktowała Martyna Borowczak. Ponadto przyjezdne świetnie czaiły się blokiem na Karolinę Drużkowską. Tylko w pierwszej części gry zatrzymały ją pięciokrotnie. Seta otwarcia BKS wygrał 25:20.
W drugiej odsłonie takiego falowania już nie było. Zespół gości objął prowadzenie 12:4, a później już tylko pilnował, by nic złego się nie stało. Ale nie mogło się stać, bo w szeregach Energi MKS-u dały o sobie znać demony z meczu rozegranego tydzień temu w Łodzi, kiedy to kaliszanki ledwo osiągały 20 procent w ataku. Tak też było i tym razem. Ponownie siatkarki z Bielska-Białej zwyciężyły do 20.
Siatkarki Przemysława Michalczyka podjęły walkę w secie trzecim, ale brakowało im stabilizacji w grze. Dość powiedzieć, że wygrały pięć z sześciu pierwszych akcji, później przegrywały 12:16, a w końcówce jeszcze zdołały doprowadzić do remisu 20:20. Jednak bardziej niż z przeciwniczkami, walczyły same ze sobą i to dało o sobie znać wtedy, gdy zbliżał się koniec partii.
Bialskie skrzydła działały jak należy, szczególnie gdy obudziła się - wybrana później MVP meczu - Kertu Laak. Bohaterką końcówki była jednak Paulina Damaske, która finalizowała kluczowe akcje. BKS Bostik Bielsko-Biała wygrał 25:22 i cały mecz 3:0. To czternasta wygrana tej drużyny w tym sezonie.
Za tydzień w sobotę bielszczanki zmierzą się u siebie z Metalkasem Pałacem Bydgoszcz, a Energa MKS pojedzie do Tarnowa na mecz z Grupą Azoty Akademią. Wcześniej jednak ekipa Przemysława Michalczyka rozegra ćwierćfinał Tauron Pucharu Polski. W czwartek w Łodzi czeka ją starcie z ŁKS-em Commercecon.
Energa MKS Kalisz - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 0:3 (20:25, 20:25, 22:25)
Energa MKS: Wawrzyniak, Drużkowska, Fedorek, Bosković, Mlinar, Efimienko-Młotkowska, Śliwa (libero) oraz Rasińska, Kuligowska, Ashburn.
BKS Bostik ZGO: Nowicka, Damaske, Pacak, Laak, Borowczak, Majkowska, Mazur (libero) oraz Abramajtys, Stachowicz, Szczepańska-Pogoda
MVP: Kertu Laak (BKS Bostik ZGO).
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty Chemik Police | 75 | 27 | 25 | 2 | 79:14 |
2 | BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała | 64 | 28 | 22 | 6 | 71:33 |
3 | PGE Rysice Rzeszów | 60 | 28 | 20 | 8 | 68:33 |
4 | ŁKS Commercecon Łódź | 57 | 26 | 20 | 6 | 65:34 |
5 | Grot Budowlani Łódź | 43 | 27 | 14 | 13 | 52:45 |
6 | UNI Opole | 36 | 26 | 11 | 15 | 43:53 |
7 | MOYA Radomka Radom | 32 | 26 | 11 | 15 | 45:57 |
8 | ITA TOOLS Stal Mielec | 25 | 24 | 8 | 16 | 36:57 |
9 | Energa MKS Kalisz | 25 | 26 | 8 | 18 | 36:60 |
10 | KGHM #VolleyWrocław | 19 | 24 | 7 | 17 | 33:60 |
11 | Metalkas Pałac Bydgoszcz | 15 | 22 | 5 | 17 | 20:55 |
12 | Grupa Azoty Akademia Tarnów | 8 | 22 | 2 | 20 | 15:62 |
Czytaj również: Świetne wiadomości dla Stysiak. Pozycja w klubie niezagrożona