Kontuzja kapitan MOYA Radomki. Czeka ją kilka tygodni przerwy

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu siatkarki MOYA Radomki Radom
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu siatkarki MOYA Radomki Radom

W meczach z #VolleyWrocław i Grupa Azoty Chemikiem Police drużyna MOYA Radomki Radom musiała radzić sobie bez kontuzjowanej Marty Łyczakowskiej. Uraz pierwszej rozgrywającej zespołu jest na tyle poważny, że czeka ją kilkutygodniowa przerwa.

Przypomnijmy, iż przed tygodniem MOYA Radomka Radom sensacyjnie pokonała na wyjeździe Grupę Azoty Chemika Police 3:2, a w ostatnią sobotę pewnie, bez straty seta, ograła u siebie #VolleyWrocław. Co ciekawe, w obu spotkaniach w pierwszej "szóstce" wybiegła Angelika Gajer, nominalna druga rozgrywająca. W składzie meczowym dwukrotnie zabrakło podstawowej siatkarki na tej pozycji, Marty Łyczakowskiej.

- Na chwilę obecną Marta jest niezdolna do gry, do trenowania - powiedział po zakończeniu pojedynku w hali Radomskiego Centrum Sportu Jakub Głuszak, trener Radomki. Łyczakowską świetnie zastępuje jednak Gajer, która zaprezentowała się na tyle dobrze w starciu z drużyną z Wrocławia, że została nagrodzona statuetką MVP.
 
Gajer nie ma obecnie zmienniczki. - Ze swojej strony mogę powiedzieć, że trenowanie i granie z jedną rozgrywającą to jest taka tykająca bomba, bo zawsze coś, odpukać, może się wydarzyć. Musimy mieć jakieś zabezpieczenie i komfort, żeby w razie "W" kogoś na tę pozycję na boisko wystawić. Jest to trudna sytuacja, ale na razie sobie z nią radzimy - podkreślił Głuszak.

Wiadomo już, że przerwa Łyczakowskiej potrwa kilka tygodni. Nabawiła się ona urazu mięśniowego w wyniku mocno nieszczęśliwych wydarzeń. Rezonans magnetyczny i konsultacja wykazały kontuzję przyczepu mięśnia półbłoniastego. Kapitan zespołu z Radomia będzie pauzować od czterech do pięciu tygodni.

- Wierzymy, że na tą decydującą część sezonu Marta wróci do nas w pełni sił i wspomoże drużynę swoją grą - powiedział dla oficjalnej strony internetowej Radomki Łukasz Kruk. - W tej chwili jednak najważniejszy jest dla Marty cały proces rehabilitacyjny i te kilka tygodni przerwy. Wszyscy jesteśmy dobrej myśli, rehabilitacja przebiega pomyślnie i czekamy na jej powrót do treningów i gry - dodał dyrektor klubu.

Czytaj także:
>> "Narzeczona przekazuje mi plotki". Polski siatkarz mówi, jak na nie reaguje
>> Medalista PlusLigi straci trenera? Włosi nie mają wątpliwości

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Komentarze (1)
avatar
wodnik64
29.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z całą sympatią.....Marta....daj sobie spokój z siatkówką-Twój organizm nie daje rady! Oszczędzisz sobie kolejnych ....przykrości/zawodów.....im prędzej to zrozumiesz. Nawet jeśli się ...uprzes Czytaj całość