Niepokojące zdjęcie polskiego siatkarza. "Córeczko to dla ciebie"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Łukasz Kaczmarek
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Łukasz Kaczmarek

To nie był łatwy mecz dla Łukasza Kaczmarka. I bynajmniej nie chodzi o stawkę i rywala Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn Koźle. Zawodnik był nieco "pod prądem". Dlaczego? Wszystko stało się jasne, gdy opublikował zdjęcie w mediach społecznościowych.

Sporo działo się podczas środowego spotkania fazy play-off siatkarskiej Ligi Mistrzów, w którym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Halkbank Ankara 3:2.

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Liga Mistrzów: gigantyczy skandal w meczu ZAKSY. V set przejdzie do historii

Na długo z pewnością zapadnie w pamięci szczególnie Łukasza Kaczmarka. Zawodnik obrońców tytułu najpierw - w czwartym secie - nie mógł utrzymać nerwów na wodzy, za co zobaczył czerwoną kartkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

Sytuacja ta nie przeszkodziła jednak 29-letniemu atakującemu, żeby po spotkaniu zostać wyróżniony nagrodą MVP dla najlepszego zawodnika tego pojedynku.

Na tym nie koniec. Kaczmarek po ostatniej piłce niemal natychmiast opuścił obiekt. Dlaczego? Powód wyjawił potem w mediach społecznościowych. To również może tłumaczyć, dlaczego w trakcie spotkania był tak nerwowy.

"Córeczko, to zwycięstwo dla Ciebie. Kocham Cię. Moje MVP" - napisał na Instastories na Instagramie, gdzie opublikował jednoznaczną fotografię. Widać na nim, że jego córka ma problemy zdrowotne, a w jej ręce znajduje się wenflon.

Kaczmarek m.in. dlatego nie stanął do pomeczowego wywiadu telewizyjnego, co jest obowiązkiem zawodników, którzy wywalczą statuetkę MVP. Nie umknęło to uwadze obserwatorów.

Tutaj jednak natychmiast w obronie zawodnika stanęła dziennikarka Polsatu Sport, Marta Ćwiertniewicz. "Jako osoba przeprowadzająca ten wywiad sprostuję. Łukasz wybiegł z hali z przyczyn osobistych, rodzinnych, więc proszę nie dorabiać teorii" - napisała na platformie X.

Dzięki temu szybko ucięła wszelkie spekulacje i niepotrzebne zamieszanie czy pretensje. Zachowanie Kaczmarka było w pełni zrozumiałe.


Zobacz także:

"Skandal", "Nigdy w życiu". Potężna burza po meczu polskiej drużyny
A jednak? Nie ma wątpliwości ws. transferu Wilfredo Leona

Komentarze (0)