Horror na parkiecie. Siatkarzowi znów zatrzymało się serce

Getty Images / Davide Di Lalla / Na zdjęciu: Martin Perin
Getty Images / Davide Di Lalla / Na zdjęciu: Martin Perin

Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas meczu ligi belgijskiej, w którym zespół Waremme zmierzył się z Maaseik. U zawodnika gości - Martina Perina - doszło do zatrzymania akcji serca. To już drugi taki przypadek w jego karierze.

W tym artykule dowiesz się o:

Do przerażających scen doszło w trakcie ligowego spotkania w Belgii. Zmierzyły się w nim zespoły Greenyard Maaseik i Waremme. W obu zespołach grają bracia Perin. W Grennyard Martin, w Waremme Pierre.

Wcześniej Martin Perin miał już problemy kardiologiczne. W październiku 2022 roku podczas meczu doszło u niego do zatrzymania akcji serca. Wtedy wszczepiono mu kardiowerter-defibrylator, który w niedzielę uratował mu życie.

21-letni zawodnik zasłabł podczas spotkania. Do zdarzenia doszło w trzecim secie, przy stanie 20:12 dla Greenyardu. Szybko wokół zawodnika znaleźli się lekarze. Siatkarz po odzyskaniu świadomości został przewieziony do szpitala, gdzie wykonano dokładne badania. Mecz został dokończony, a jego zespół wygrał 3:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

"Martin Perin niespodziewanie upadł. Defibrylator natychmiast przywrócił mu świadomość. Dzięki szybkiej i kompetentnej pomocy kilku ratowników, sytuację udało się opanować. Godzinę później Martin był w stanie uspokoić swoich kolegów z drużyny" - relacjonował klub.
     
Jak przekazał na swojej stronie internetowej Greenyard Maaseik, stan Perina jest stabilny, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wiadomo, że 21-latek nie weźmie udziału w rewanżowym ćwierćfinałowym meczu Pucharu CEV, w którym Greenyard zmierzy się na wyjeździe z Fenerbahce Stambuł.

Czytaj także:
Klub Bartosza Kurka z szansą na półfinał
Zespół Wołosz górą w hicie. Smarzek znów bohaterką

Komentarze (0)