Igrzyska olimpijskie to zdecydowanie najważniejsza impreza 2024 roku dla wszystkich ekip światowej czołówki. Polacy ponownie wskazywani są w gronie kandydatów do wywalczenia medalu. W ostatnich latach nasza ekipa zmagania kończyła na ćwierćfinale. Pod wodzą Nikoli Grbicia ma się to w końcu zmienić.
Przed selekcjonerem reprezentacji Polski najtrudniejsza decyzja w karierze. Serb będzie musiał dokonać wyboru dwunastki, która wystąpi na turnieju w Paryżu. MKOl wyraził również zgodę na to, aby drużynie towarzyszył dodatkowy zawodnik, który będzie pełnił funkcję rezerwowego na wypadek kontuzji. Nie będzie miał gwarancji występu, a jeśli nie pojawi się na parkiecie, nie otrzyma medalu.
- Na pewno nie chciałbym pojechać na igrzyska jako trzynasty zawodnik. Serce by mi pękło, widząc, jak chłopaki wybiegają na boisko, a ja musiałbym siedzieć na trybunach. A gdybyśmy zdobyli złoto albo jakikolwiek inny medal, którego nie mógłbym otrzymać, rozpłakałbym się równie mocno, co po wygranym finale Ligi Mistrzów w Lublanie. Choć wtedy płakałem ze wzruszenia - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Kamil Semeniuk.
27-latek od kilku lat regularnie występuje w reprezentacji Polski. W obecnym sezonie wychowanek Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle prezentuje się znakomicie, zbierając doskonałe recenzje za występy w barwach Sir Susa Vim Perugii. Srebrny medalista ostatniego mundialu nie czuje się jednak pewniakiem do wyjazdu na igrzyska. Ma natomiast swoich faworytów, którzy powinni znaleźć się w składzie na turniej w Paryżu.
- Spośród nas za murowanego kandydata do wyjazdu na igrzyska uważam Olka Śliwkę, który, choć wraca po kontuzji, to stanowi bardzo ważną część drużyny i jest zastępcą kapitana. Myślę, że Wilfredo Leon też może być spokojny o wyjazd na igrzyska. Natomiast ja, Bartosz Bednorz i Tomasz Fornal będziemy kulturalnie bić się o Paryż. Jedyne czego bym chciał, to żeby trener nie zwlekał za długo z ostateczną decyzją. Długie oczekiwanie "siada" na psychikę. Rozumiem, że trener chciałby jak najdłużej dawać nam szansę pokazania się i wywalczenia sobie miejsca, ale z naszej perspektywy to czekanie nie jest łatwe, bo analizuje się każdy najmniejszy ruch - podkreślił reprezentant Polski.
Czytaj także:
Były selekcjoner o problemach Łukasza Kaczmarka. Krytykuje menedżera zawodnika
Aleksander Śliwka zdradził, kiedy powróci do gry w pełym wymiarze
ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)