Wielką niewiadomą jest obecnie klubowa przyszłość Wilfredo Leona. W styczniu reprezentant Polski ogłosił, że w przyszłym sezonie nie będzie występował w Sir Susa Vim Perugia. Od tego momentu ruszyła giełda klubów, do których mógłby trafić przyjmujący.
Chętnych na usługi reprezentanta Polski nie brakuje. Zainteresowanych zatrudnieniem 30-latka jest przynajmniej kilka klubów PlusLigi.
Według medialnych doniesień w gronie tym znajdują się ligowi potentaci jak Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Projekt Warszawa i Jastrzębski Węgiel oraz zespoły, które chętnie po raz pierwszy w historii zagościłyby na ligowym szczycie - Aluron CMC Warta Zawiercie i Bogdanka LUK Lublin.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
[b]
[/b]Problemem były jedynie finanse, bowiem Leon chciałby zarabiać nawet 1,5 miliona rocznie. To byłby absolutny rekord w historii PlusLigi.
Wygląda jednak na to, że do niego nie dojdzie, bowiem według informacji "Przeglądu Sportowego Onet", coraz więcej wskazuje na to, że Leon ostatecznie zagra w Turcji. Właśnie z powodów finansowych.
- W Polsce jesteś w stanie zarobić 500, może 600 tys. euro. Jeżeli twój kontrakt w Turcji może oscylować wokół miliona euro i będą to kwoty netto, bo Turcy zapłacą podatek u siebie, to do Polski przywieziesz ok. 4 mln zł. Żeby zarobić takie pieniądze w naszym kraju, to musiałbyś tak naprawdę zarobić 5 mln - powiedział były siatkarz, a obecnie dziennikarz Łukasz Kadziewicz.
Reprezentant Polski uznawany jest za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Przyjmujący ma na koncie liczne sukcesy na arenie międzynarodowej, ale też wiele trofeów klubowych.
Zobacz także:
Tomasz Fornal był jak ściana. Rewelacyjne zakończenie seta
Ostatni krok Jastrzębskiego Węgla do finału. Kiedy mecz rewanżowy półfinału Ligi Mistrzów?