Do najciekawszego meczu kolejki przystąpiły topowe zespoły w tabeli PlusLigi. Lider Jastrzębski Węgiel podjął dotąd trzecią Aluron CMC Wartę Zawiercie. Gospodarze chcieli pokonać niewygodnego przeciwnika po raz pierwszy w sezonie. Z kolei Warta mogła po pierwsze przeskoczyć w lidze wicelidera Projekt Warszawa, a po drugie jeszcze nacisnąć na Jastrzębie w rywalizacji o pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego.
Po zaledwie siedmiu akcjach była przerwa na żądanie trenera Marcelo Mendeza. Szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla nie chciał powtórki z przegranego 1:3 finału Tauron Pucharu Polski, tymczasem jego podopieczni rozpoczęli ligowy rewanż ospale i od wyniku 1:7. Na nic zdały się konsultacje gospodarzy ze szkoleniowcem, a porażka 10:25, przed własną publicznością, była powodem do wstydu dla lidera. Warta robiła co chciała i bezlitośnie punktowała jastrzębian.
Gospodarze wyszli na boisko bez Norberta Hubera czy Jurija Gladyra w szóstce. Z kolei zawiercianie grali od początku meczu w galowym ustawieniu. Miało to przełożenie na drugiego seta. Co prawda Jastrzębski Węgiel nie dostał podobnego lania jak w poprzedniej partii, ale wiodło mu się tylko trochę lepiej. Warta zwyciężyła 25:21 i objęła prowadzenie 2:0 w meczu. Dużo wskazywało na to, że ponownie rozprawią się z finalistą Ligi Mistrzów. Tym razem w jego hali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Jastrzębianie ruszyli na początku trzeciego seta, żeby ratować się przed kompromitacją, a zawiercianie po raz któryś w sezonie zatrzymali się po udanych dwóch partiach. Gospodarze uciekli na 9:6, a także po kolejnej serii na 13:9. Po stronie będącego na prowadzeniu zespołu pojawiła się nerwowość, ponieważ mecz wymknął się spod jego kontroli. Sędzia aż napomniał zdenerwowanego Bartosza Kwolka żółtą kartką. Nie bez problemu, ale Jastrzębski Węgiel dowiózł zaliczkę i wygrał 25:23.
Zapału gospodarzy nie wystarczyło na więcej niż wygranie jednego seta. W czwartym nastąpiło zamknięcie meczu, ponieważ Warta zwyciężyła 25:21. W ten sposób pozostała kandydatem do zwycięstwa w sezonie zasadniczym i mogła solidnie nastraszyć Jastrzębski Węgiel przed fazą play-off mistrzostw Polski. Nagroda MVP przypadła skutecznemu w ważnych momentach meczu Karolowi Butrynowi.
Jastrzębski Węgiel - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (10:25, 21:25, 25:23, 21:25)
Jastrzębie: Toniutti, Fornal, Szymura, Markiewicz, M'Baye, Patry, Popiwczak (libero) oraz Sedlacek, Sclater, Macionczyk, Jóźwik
Warta: Tavares, Kwolek, Clevenot, Bieniek, Zniszczoł, Butryn, Perry (libero) oraz Gąsior, Rossard
MVP: Karol Butryn (Warta)
Tabela PlusLigi:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Jastrzębski Węgiel | 88 | 35 | 30 | 5 | 95:33 |
2 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 86 | 37 | 30 | 7 | 98:43 |
3 | PGE Projekt Warszawa | 72 | 34 | 24 | 10 | 80:42 |
4 | Asseco Resovia Rzeszów | 68 | 34 | 24 | 10 | 84:51 |
5 | Bogdanka LUK Lublin | 61 | 34 | 21 | 13 | 76:57 |
6 | Trefl Gdańsk | 56 | 36 | 17 | 19 | 72:67 |
7 | PSG Stal Nysa | 50 | 34 | 16 | 18 | 67:70 |
8 | Indykpol AZS Olsztyn | 48 | 34 | 14 | 20 | 64:70 |
9 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 47 | 34 | 16 | 18 | 61:63 |
10 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 46 | 32 | 16 | 16 | 59:64 |
11 | Barkom Każany Lwów | 38 | 32 | 13 | 19 | 52:70 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 35 | 32 | 12 | 20 | 48:71 |
13 | KGHM Cuprum Lubin | 32 | 34 | 10 | 24 | 46:81 |
14 | GKS Katowice | 30 | 32 | 10 | 22 | 46:76 |
15 | Steam Hemarpol Norwid Częstochowa | 24 | 30 | 7 | 23 | 34:77 |
16 | Enea Czarni Radom | 20 | 30 | 7 | 23 | 29:76 |
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?