"Polskie" zespoły bliżej finału ligi tureckiej. Powtórka z finału pucharu?

Facebook / Eczacibasi Dynavit Istanbul / Na zdjęciu: radość siatkarek Eczacibasi Dynavit Stambuł
Facebook / Eczacibasi Dynavit Istanbul / Na zdjęciu: radość siatkarek Eczacibasi Dynavit Stambuł

Ruszyła faza pucharowa w tureckiej ekstraklasie siatkarek. Po pierwszych meczach więcej powodów do radości mają Fenerbahce Opet Stambuł Magdaleny Stysiak oraz Eczacibasi Dynavit Stambuł Martyny Czyrniańskiej.

Oba zespoły spotkały się w finale Pucharu Turcji 24 marca, a 28 marca rozegrały zaległe spotkanie fazy zasadniczej. Lepsza okazała się ekipa Stefano Lavariniego 3:2, która przystępowała do półfinału z pierwszego miejsca w tabeli. Eczacibasi przez tę porażkę spadło na miejsce trzecie, za VakifBank Stambuł, z którym i tak zmierzyłby się w walce o finał.

I w pierwszym spotkaniu drużyna prowadzona przez Ferhata Akbasa pokonała w czterech setach triumfatorki Ligi Mistrzyń sezonu 2022/2023. W pierwszym secie zbiła rywalki do 11, w drugim uległa do 23. Zdołała się jednak odbudować w secie trzecim i wygrać go do 21, a w czwartym nie dały przeciwniczkom szans i znów wygrały wysoko, tym razem 25:15.

Niemalże nie do zatrzymania była serbska atakująca Tijana Bosković, która zdobyła 21 punktów. Po 15 dołożyły lewoskrzydłowe - Hande Baladin oraz Irina Woronkowa. Na boisku nie pojawiła się walcząca ze zdrowiem Martyna Czyrniańska. Z kolei po drugiej stronie niezłe wejście z kwadratu zaliczyła Alexandra Frantti i... niewiele poza tym. Nieźle przyjmowała Gabi, ale brakowało mocy w ataku - zarówno Brazylijce, jak i pozostałym koleżankom, w tym Jordan Thompson czy Biance Busie.

ZOBACZ WIDEO: Jan Bednarek nie zachwycił. Meczem z Walią oddalił się od pierwszego składu reprezentacji?

Większych kłopotów w pierwszym spotkaniu z THY Stambuł nie miały broniące mistrzostwa Turcji siatkarki Fenerbahce Opet Stambuł, które wygrały "na wyjeździe" 3:0. Dlaczego wzięliśmy słowa "na wyjeździe" w cudzysłów? Otóż oba te zespoły, podobnie jak Eczacibasi, swoje mecze rozgrywają w Burhan Felek Salonu w Stambule.

Zespół prowadzony przez Stefano Lavariniego zwyciężył do 18, 20 i 16 grając równo, skutecznie i różnorodnie. Motorem napędowym THY była Kiera van Ryk. Była siatkarka Developresu Rzeszów zdobyła 21 punktów. Z kolei po stronie Fenerbahce punkty rozkładały się bardzo równo. 12 zdobyła Arina Fedorowcewa, 11 Melissa Vargas, po 10 Asli Kalac i Ana Cristina, a 9 - Eda Erdem. Magdalena Stysiak pojawiła się tylko na moment w drugim secie. Zdecydowaną większość spotkania oglądała z kwadratu dla rezerwowych.

Eczacibasi i Fenerbahce prowadzą w rywalizacji 1-0. W Turcji w półfinale rozgrywa się dwa spotkania w systemie mecz i rewanż. W przypadku równej liczby punktów meczowych zarządzany jest złoty set. Druga część rywalizacji o awans do finału mistrzostw Turcji odbędzie się w czwartek, 4 kwietnia. O 16:00 polskiego czasu Fenerbahce zagra z THY, a o 19:00 VakifBank podejmie Eczacibasi.

Vodafone Sultanlar Ligi - półfinały, pierwsze mecze:

THY Stambuł - Fenerbahce Opet Stambuł 0:3 (18:25, 20:25, 16:25)

Eczacibasi Dynavit Stambuł - VakifBank Stambuł 3:1 (25:11, 23:25, 25:21, 25:15)

Czytaj też: Burza po wpisie polskiej ligi. "Adminie usuń to"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty