Poey Raydel Romero oraz Yasser Portuondo jeszcze pięć lat temu byli prawdziwymi filarami reprezentacji Kuby, która w 2005 zdobyła brązowy medal Ligi Światowej. Kilka lat później o tych graczach zrobiło się cicho. Wszystko to za sprawą ucieczki z ojczyzny, jakie kubańskim siatkarzom przydarzają się bardzo często.
Przed tym sezonem obaj siatkarze podpisali kontrakty z występującym w Serie B zespołem M.Roma Volley i po kilku miesiącach gry wystąpią w prestiżowym Meczu Gwiazd.
- Musieliśmy uzasadnić nasz przyjazd do Włoch. Takim argumentem było szukanie pracy. Dostaliśmy ją tutaj w Rzymie i cieszymy się obaj, że ten ciężki okres niebytu i dyskwalifikacji mamy już za soba - tłumaczył Poey.
Siatkarze wyrazili ogromną wdzięczność dla prezydenta klubu z Rzymu Massimo Mezzaromy oraz generalnego dyrektora Vittorio Sacripantiego za pomoc podczas pierwszych tygodni pobytu w klubie oraz za zaufanie jakim ich obdarzyli.