LUK przypieczętował awans do europejskich pucharów

Bogdanka LUK Lublin zakończyła sezon PlusLigi na 5. miejscu. Zwycięstwo w dwumeczu z Treflem Gdańsk lublinianie przypieczętowali wygraną 3:1 na terenie rywali. Tym samym LUK w przyszłych rozgrywkach zadebiutuje w europejskich pucharach.

Seweryn Czernek
Seweryn Czernek
Siatkarze Bogdanki LUK Lublin Materiały prasowe / Plusliga / Siatkarze Bogdanki LUK Lublin
Późny piątkowy wieczór przyniósł decydujące starcie o 5. miejsce na koniec sezonu PlusLigi. W Ergo Arenie Trefl Gdańsk zmierzył się z Bogdanką LUK Lublin. W lepszych nastrojach przed tym spotkaniem byli przyjezdni, którzy przed własną publicznością odnieśli pewne zwycięstwo 3:0.

Gospodarze z pewnością zamierzali jednak powalczyć o końcowy triumf w play-offach. Szczególnie że stawką było nie tylko zakończenie sezonu tuż za strefą medalową. Piąta drużyna miała również gwarancję gry w Pucharze Challenge w kolejnych rozgrywkach.

Lepsze otwarcie zanotowali gdańszczanie, którzy po zepsutym ataku Tobiasa Christiana Branda wyszli na 7:4. Miejscowi przez pewien czas prezentowali lepszy poziom, co pozwoliło im utrzymać przewagę. Skuteczny atak ze środka Karola Urbanowicza dał im prowadzenie 17:14 i w miarę bezpieczny wynik przed decydującą fazą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rośnie następca Gortata? Błachowicz pokazał talent syna

Rywale po chwili podkręcili jednak tempo i zaczęli pogoń, by po asie serwisowym Alexandra Ferreiry wyjść na remis po 20. Od tego momentu kontrolę na parkiecie przejął LUK, który skrzętnie wykorzystał słabszy moment gospodarzy. Finalnie przyjezdni cieszyli się ze zwycięstwa 25:22 po zepsutym ataku Jana Martineza Franchi.

Początek kolejnej odsłony był już zdecydowanie bardziej wyrównany i przez długi czas obie drużyny grały punkt za punkt. Choć po ataku Damiana Schulza lublinianie wyszli na 10:7, rywale od razu wyrównali wynik. W środkowej fazie przyjezdni ponownie wysforowali się na prowadzenie, a konkretnie 16:13 po ataku Branda. Również tym razem przewaga ta nie utrzymała się długo, a losy zwycięstwa rozstrzygnęła walka na przewagi. Lepsi w niej okazali się gdańszczanie, którzy po ataku Karola Urbanowicza wygrali 27:25.

Otwarcie trzeciej partii ponownie przyniosło wyrównaną grę. Pierwsi przewagę zbudowali przyjezdni, a skuteczne zbicie Schulza dało im prowadzenie 9:7. Późniejsza gra punkt za punkt pozwalała im utrzymywać się na czele, a gospodarze nie byli w stanie doprowadzić do remisu. Dodatkowo pod koniec rywale odskoczyli na 3 punkty, a wynik 19:16 dał im już 5 punktowy blok Marcina Kanii. Lublinianie nie wypuścili już zwycięstwa z rąk, wygrali do 22 i już w tym momencie zapewnili sobie 5. miejsce na koniec sezonu.

Na czwartego seta oba zespoły weszły w odmienionych składach, a szanse dostali zawodnicy rezerwowi. To nie wpłynęło na jakość gry przyjezdnych, którzy po ataku Macieja Krysiaka wyszli na 5:3. Przewaga utrzymała się przez pewien czas, ale w środkowej fazie, po ataku Piotra Orczyka, Trefl wyszedł na remis po 14. Od tego momentu lublinianie zaczęli dominować na parkiecie i coraz bardziej przybliżali się do zwycięstwa. Finalnie spotkanie zakończyło zbicie Mateusza Malinowskiego.

Trefl Gdańsk - Bogdanka LUK Lublin 1:3 (22:25, 27:25, 22:25, 17:25)

Trefl: Urbanowicz, Sawicki, Kampa, Sasak, Niemiec, Martinez, Koykka (libero) oraz Pruszkowski (libero), Czerwiński, Orczyk, Pawlun, Więcławski, Potempa

LUK: Brand, Schulz, Kania, Nowakowski, Ferreira, Komenda, Hoss (libero) oraz Krysiak, Malinowski, Wachnik, Zając, Chudzik, Kędzierski

MVP: Tobias Christian Brand

Zobacz także:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zatrzymała swoją gwiazdę
Stefano Lavarini do zwolnienia? Zaskakujące nazwisko następcy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×