Polacy wracają do kraju. Kolejny mecz Biało-Czerwonych już za kilka dni

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / VNL / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / VNL / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski meczem ze Słowenią zakończyła swoje występy w pierwszym tygodniu rywalizacji w Lidze Narodów. Kolejne spotkanie z udziałem Biało-Czerwonych już za kilka dni w Suwałkach. Rywalem w meczu towarzyskim będzie Ukraina.

Nie tak wyobrażali sobie polscy siatkarze pożegnanie z Turcją. Biało-Czerwoni na zakończenie występów w Antalyi przegrali ze Słowenią 0:3. Klątwa najwyraźniej pozostaje aktywna, mimo że po ubiegłorocznym półfinale mistrzostw Europy wydawało się, że podopieczni Nikola Grbicia zdołali się uporać z koszmarem z przeszłości. W Antalyi okazało się jednak, że  zespół Gheorghe Cretu nie zapomniał jak wygrywać z naszym zespołem. Polacy w smutnych nastrojach powrócą do kraju.

Kolejny mecz z udziałem naszych siatkarzy już za kilka dni. Starcie towarzyskie z udziałem reprezentacji Polski i Ukrainy zaplanowano na 29 maja godz. 18.00 w Suwałkach. Organizatorem meczu jest Miejski Klub Sportowy Ślepsk Malow Suwałki, który w ten wyjątkowy sposób obchodzi XX-lecie swojego istnienia. Dla samych Suwałk będzie to wydarzenie historyczne, jako premierowy występ pierwszej reprezentacji Polski w sportach drużynowych w tym mieście.

Do rywalizacji w Lidze Narodów Polacy powrócą natomiast za kilkanaście dni. Tym razem podopieczni Nikoli Grbicia udadzą się w podróż do Japonii. W Fukuoce obok wicemistrzów świata wystąpią także: Japonia, Słowenia, Brazylia, Iran, Turcja, Niemcy oraz Bułgaria.

Drugi turniej 04.06 - 08.06 (Japonia)

4 czerwca, godz. 8:30: Polska - Bułgaria 6 czerwca, godz. 12:20: Polska - Turcja 7 czerwca, godz. 12:20: Japonia - Polska 8 czerwca, godz. 8:30: Polska - Brazylia

Czytaj także: Krajobraz po katastrofie w Antalyi. Zobacz tabelę po meczu Słowenia - Polska

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty