Niespodzianka w Lidze Narodów. Wielkie zwycięstwo Tajlandii

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Tajlandii
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Tajlandii
zdjęcie autora artykułu

Pierwsze spotkanie drugiego tygodnia Ligi Narodów kobiet zakończyło się sporą niespodzianką. Tajlandia pokonała bowiem 3:1 Dominikanę, odnosząc premierowe zwycięstwo w tych rozgrywkach.

We wtorkowe przedpołudnie rozpoczęła się rywalizacja w drugim tygodniu Ligi Narodów Kobiet. Jako pierwsze na parkiecie w Macau zmierzyły się reprezentacje Dominikany i Tajlandii. W lepszych nastrojach po pierwszych spotkaniach były zawodniczki Marcosa Kwieka, które odniosły dwa zwycięstwa. Na pierwszą wygraną czekały z kolei rywalki, które w czterech pojedynkach ugrały jedynie trzy sety.

Lepsze otwarcie tego starcia zanotowały Tajki, które szybko odskoczyły na 5:2. Niedługo później rywalki doprowadziły do remisu, co rozpoczęło wyrównaną walkę. Choć oba zespoły potrafiły później budować nawet 2-punktową przewagę, różnica ta szybko była niwelowana. Dopiero w decydujących fragmentach Azjatki objęły prowadzenie, którego nie oddały już do końca, by wygrać 25:22.

Początek kolejnej odsłony ponownie należał do prowadzącej drużyny. Dominikanki również i tym razem szybko doprowadziły do wyrównania, a później przejęły kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Zawodniczki Kwieka prezentowały znacznie solidniejszą grę, co pozwoliło im zbudować nawet 6-punktową przewagę. Rywalki nie były już w stanie nawiązać walki, co sprawiło, że ze zwycięstwa 25:20 cieszyła się Dominikana.

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu

W trzecim secie role się odwróciły. Udany początek zanotowały siatkarki Kwieka, jednak tylko w tym fragmencie górowały one nad rywalkami. Z czasem kontrolę przejęły siatkarki Nataphona Srisamutnaka, które korzystały na swojej solidnej grze, ale też błędach rywalek. Serie punktowe pozwalały im budować coraz większą przewagę. Finalnie, po trzech wygranych akcjach z rzędu, Tajki pewnie wygrały 25:17 i wróciły na prowadzenie w meczu.

Prowadzące zanotowały mocne otwarcie czwartej odsłony, szybko odskakując na 9:2. Rywalki z czasem zdołały się otrząsnąć i zaczęły gonić wynik. Cel osiągnęły w środkowej fazie, doprowadzając do stanu 12:12. Od tego momentu rozpoczęła się wyrównana walka punkt za punkt i choć pod koniec Tajki odskoczyły na 2 punkty, Dominikanki ponownie wyrównały. W decydujących fragmentach lepiej spisały się jednak Azjatki, wygrywając 26:24 i notując nieoczekiwane zwycięstwo.

Tajlandia - Dominikana 3:1 (25:22, 20:25, 25:17, 26:24)

Tajlandia: Hattaya, Wipawee, Thatdao, Pimpichaya, Chatchu-On, Natthanicha, Piyanut (libero) oraz Thanacha, Donphon

Dominikana: Gonzalez-Lopez, Pena Isabel, J. Martinez, Eve, Peralta, Marte, Y. Rodriguez (libero) oraz Aria, Tapia, Guillen, G. Gonzalez, A. Rodriguez

Zobacz także:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty