Po środowym spotkaniu, w którym nagrodę MVP odebrał nasz rozgrywający Łukasz Żygadło bułgarskiego zawodnika wnikliwie przebadano. Na szczęście uraz nie jest poważny, nie wystąpiły żadne skomplikowane uszkodzenia lewego stawu skokowego młodego Cwetana Sokołowa. Dla włoskiego klubu oznacza to, że młody Bułgar na pewno opuści pierwsze spotkanie elitarnej Ligi Mistrzów, w którym jego Trentino zmierzy się na wyjeździe z Olympiakosem Pireus.
Mimo kontuzji nominalnego drugiego (po Leandro Vissotto) atakującego trener wicemistrzów Włoch nie załamuje rąk. We wcześniej wspomnianym meczu z Forle po zejściu z boiska kontuzjowanego Sokołowa, na boisku pojawił się francuski weteran Renaud Herpe i Trentino grało ustawieniem z trzema przyjmującymi. W Lidze Mistrzów takie ruchy taktyczne będą dla trenera Radostina Stojczewa ostatecznością gdyż do pełni sił po powrocie z Pucharu Wielkich Mistrzów wraca Vissotto, który w ostatnim meczu ligowym otrzymał od trenera wolne.