Paryż 2024. Faworytki postraszone, powrót liderki w odpowiednim momencie

Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch

Pierwsze spotkanie turnieju siatkarskiego kobiet na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zakończyło się zwycięstwem Włoszek. Jedne z faworytek do medalu zostały solidnie postraszone przez Dominikanę, ale cieszyły się z wygranej 3:1.

Siatkarskie zmagania w Paryż 2024 rozpoczęły się w sobotę. Rozegrano wówczas cztery spotkania turnieju męskiego, w tym zwycięski mecz otwarcia naszych siatkarzy. W niedzielę do rywalizacji na igrzyskach olimpijskich w stolicy Francji przystąpiły panie. Na inaugurację Włoszki, czyli jedne z faworytek do medalu, zmierzyły się z niebezpieczną ekipą Dominikany.

Zwyciężczynie Ligi Narodów od początku prezentowały dobrą grę, co pozwoliło im odskoczyć na 9:4. Rywalki z kolei nie weszły najlepiej w to spotkanie, ale po lepszym fragmencie gry zdołały wyrównać wynik. Radość zawodniczek Marcosa Kwieka nie trwała jednak długo, bowiem faworytki odpowiedziały 5-punktową serią i wyszły na 15:10. Włoszki już do końca utrzymały pewną przewagę i wygrały 25:19.

Druga partia również przez dłuższy czas toczyła się na warunkach siatkarek Julio Velasco. Podobnie jak w poprzedniej odsłonie faworytki wypracowały przewagę, dały się dogonić, by wyprowadzić cios w kierunku rywalek. Miał on postać dwóch punktowych serii, które pozwoliły reprezentantkom Włoch uciec na 18:12.

ZOBACZ WIDEO: Polscy siatkarze rozpoczynają igrzyska. "Jeśli ćwierćfinał pokonamy, to już idziemy po złoto"

Od tego momentu Dominikanki rozpoczęły szaleńczą pogoń. Odrabiały kolejne punkty, w czym pomagały błędy własne prowadzących. Po 4-punktowej serii w końcówce zdołały wyjść na remis po 23. Choć po chwili Włoszki miały piłkę setową, trzy kolejne akcje wygrały rywalki, triumfując w wielkim stylu w tej odsłonie 26:24. Ostatni punkt dał im zepsuty atak Paoli Egonu, która w dwóch pierwszych partiach solidnie zawodziła.

Kolejny set od początku był bardzo wyrównany. Jako pierwsze przewagę zbudowały Dominikanki, które odskoczyły na 12:9, jednak rywalki szybko wyrównały wynik. Z czasem to Włoszki zaczęły odskakiwać i wróciły do gry z pierwszej odsłony. Dodatkowo parkiet poczuła wreszcie Egonu, co wyraźnie zrobiło różnicę. Efekt - 25:21 dla faworytek.

Otwarcie czwartej partii było znakomite w wykonaniu triumfatorek Ligi Narodów, które szybko odskoczyły na 10:3. Dominikanki starały się co prawda nawiązać walkę, ale nie zdołały zbliżyć się do rozpędzonych prowadzących. Włoszki pewnie zmierzały w kierunku końcowego triumfu, które stało się faktem po punktowym bloku. Zawodniczki Velasco wygrał 25:18 i mogły świętować wygraną 3:1.

Włochy - Dominikana 3:1 (25:19, 24:26, 25:21, 25:18)

Włochy: Egonu, Orro, Danesi, Fahr, Sylla, Bosetti, De Gennaro (libero) oraz Antropova, Cambi, Lubian, Giovannini

Dominikana: B. Martinez, Marte, J. Martinez, Gonzalez, Pena Isabel, Arias, Castillo (libero) oraz de la Cruz, Tapia, Rodriguez, Paredes

Zobacz także:
Polka stoczyła walkę. "Przestałam wierzyć, że odzyskam radość"
Po urodzeniu dziecka pięć lat nie grała w kadrze. Wróciła na IO. Jasno mówi, co się zmieniło

Źródło artykułu: WP SportoweFakty