W niedzielę (28 lipca) zmagania w turnieju w ramach igrzysk olimpijskich 2024 zainaugurowała reprezentacja Polski kobiet. W pierwszym spotkaniu zmierzyła się z jedną z najtrudniejszych drużyn w grupie B - Japonią.
Premierowa odsłona padła łupem siatkarek z Azji. Jednak w trzech kolejnych setach górą były Biało-Czerwone, które odniosły zwycięstwo 3:1 i tym samym są już jedną nogą w ćwierćfinale zmagań w Paryżu (relacja TUTAJ).
Po zakończeniu meczu w Eurosporcie przeprowadzony został wywiad z selekcjonerem naszej reprezentacji Stefano Lavarinim. Rozmowę z nim przeprowadzili dziennikarz Kacper Merk i siatkarz Andrzej Wrona, który jest ekspertem stacji w czasie igrzysk.
ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Czas na igrzyska. Pierwsze treningi we Francji
- Czy nasze zawodniczki miały wskazówki, że Japonki mają problem z lekkimi kiwkami, tuż za blok, bo naprawdę dobrze broniły dłuższe piłki? - zapytał siatkarz, po czym dwukrotnie usłyszał od Włocha pytanie.
- Jesteś zawodnikiem? - brzmiały słowa Lavariniego w kierunku środkowego PGE Projektu Warszawa. - Wciąż trochę gram z moimi kumplami - odpowiedział ze śmiechem Wrona.
- To było techniczne pytanie, z mojego punktu widzenia naprawdę precyzyjne - wytłumaczył swoje słowa Włoch.
Później przy kolejnym z pytań Wrona uznał za pewnik triumf w drugim spotkaniu na IO. - Jak teraz zadbać o odpowiednie nastawienie przed meczem Kenię? Wiemy, że na pewno wygramy - brzmiały słowa byłego reprezentanta Polski.
Wówczas szybko skontrował go nasz selekcjoner. - Ok, Na pewno to ty wygrasz. My nie wiemy, co zrobimy. Spróbujemy - odpowiedział ze śmiechem Lavarini.
Wrona ma okazję obserwować zmagania polskich siatkarzy i siatkarek jako ekspert, bo karierę w kadrze zakończył w 2019 roku. Największym sukcesem był dla niego złoty medal mistrzostw świata 2014.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)