Jakub Kochanowski zwrócił się z apelem do kibiców i dziennikarzy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB
zdjęcie autora artykułu

Polscy siatkarze nie zdołali powtórzyć sukcesu podopiecznych Huberta Jerzego Wagnera sprzed 48 lat. Biało-Czerwoni w finale igrzysk olimpijskich przegrali z Francją 0:3. W pomeczowej rozmowie z Polsatem Sport Jakub Kochanowski zaapelował do kibiców.

Przez 48 lat olimpijskie złoto siatkarzy w Montrealu było ostatnim medalem naszego kraju w tej dyscyplinie. W Paryżu podopieczni Nikola Grbicia zdołali przełamać serię pięciu z rzędu przegranych meczów ćwierćfinałowych, pokonując Słowenię. Dwa dni później, po epickim starciu półfinałowym pokonali Amerykanów, zapewniając sobie olimpijski medal.

W finale rywalem naszego zespołu byli broniący trofeum gospodarze - reprezentacja Francji. Trójkolorowi zagrali kapitalne spotkanie, zasłużenie triumfując 3:0 i inkasując złoto igrzysk olimpijskich Paryż 2024.

Po przegranym finale nastroje w siatkarskim środowisku nastroje są zróżnicowane, część osób podkreśla wagę srebrnego medalu wywalczonego po kilkudziesięciu latach oczekiwań, inni odczuwają niedosyt związany z gładko przegranym, decydującym meczem.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Fornal: staram się od tego odciąć

W rozmowie ze stacją Polsat Sport, środkowy reprezentacji Polski Jakub Kochanowski zwrócił się do kibiców i dziennikarzy z apelem. Jak podkreślił, srebrny medal wywalczony w Paryżu to efekt ciężkiej pracy kilku siatkarskich pokoleń, dlatego tym bardziej należy ten wynik docenić i się z niego cieszyć.

- Każda polska reprezentacja pracowała na to od poprzedniego medalu, który był już tak dawno temu, że niewielu z nas to pamięta jako kibice na żywo. Dla każdego zawodnika, który był na podium, to jest zwieńczenie jego kariery, długiej, średniej, krótkiej, to bez znaczenia. To na pewno ukoronowanie kariery - podkreślił Kochanowski na antenie Polsatu Sport.

- Poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko, ale jest jeszcze margines na ten medal wyżej. Trzeba z pokorą podchodzić do tego wszystkiego, co się wydarzyło. Nikt nie wie, co się wydarzy w przyszłości. Może to dopiero początek naszej olimpijskiej przygody w strefie medalowej, a może nasz koniec. Tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Apeluję do każdego kibica, dziennikarza i do nas, żebyśmy podchodzili do tego medalu z uśmiechem na ustach, że ten medal w ogóle mamy - dodał powiedział środkowy reprezentacji Polski.

Medal wywalczony przez siatkarzy to dopiero ósmy krążek reprezentantów naszego kraju w grach zespołowych. Dotychczas trzy krążki wywalczyliśmy w piłce nożnej, jeden w piłce ręcznej i cztery w siatkówce. Po raz ostatni na podium stanęli polscy piłkarze, którzy na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku wywalczyli srebrne krążki.

Czytaj także: Kapitalny bilans trzech lat pracy Nikoli Grbicia w roli selekcjonera

Źródło artykułu: WP SportoweFakty