Siatkarze w ostatnich tygodniach sprawili dużo radości kibicom znad Wisły. Polska po nieprawdopodobnej walce w półfinale tegorocznych igrzysk olimpijskich wyeliminowała reprezentację USA (3:2).
Niestety, w ostatnim meczu Biało-Czerwoni trafili na gospodarzy i spuścili z tonu. Francuzi odnieśli przekonujące zwycięstwo 3:0, sięgając po mistrzostwo olimpijskie. Podopieczni Nikoli Grbicia musieli zadowolić się srebrem.
O ocenę pracy trenera drużyny narodowej pokusił się Jan Such. Szkoleniowiec w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet" odniósł się do pracy Grbicia, który niedawno przedłużył kontrakt z federacją.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
- Ja na pewno do siatkówki już nie wrócę, bo od sześciu lat jestem na głębokiej emeryturze. Jestem niezależny, nie żyję z siatkówki i mogę już mówić, co chcę. Srebro to wspaniały sukces, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. Analizując wszystko po kolei, można postawić pewne pytania - stwierdził uczestnik IO 1972.
Such zastanawiał się, czy Grbić podjął najlepsze z możliwych decyzje personalne, mając w perspektywie turniej olimpijski. Były reprezentant kraju widzi pewne pole do poprawy.
- Czy nie było za dużo zawodników, z których trener wybrał ostateczną kadrę na igrzyska? Czy wcześniejsza selekcja nie uspokoiłaby i nie pozwoliłaby lepiej przygotować zawodników na Paryż? Dałaby im większą pewność siebie. A tak do samego końca trwała walka o miejsce w kadrze, co wywoływało dodatkową presję. Widzieliśmy to w Lidze Narodów, gdy siatkarze bali się popełniać błędy - przypomniał.
Czytaj więcej:
Przejmujący post reprezentanta Polski. "Nie mogę uwierzyć"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)