Pierwsze spotkanie w Czarnogórze przed tygodniem bez większych problemów wygrały siatkarki z Łodzi w trzech setach - do 22, 25 i 18. Zanim przystąpiły do spotkania rewanżowego, czekało je jeszcze ligowe starcie z Energą MKS-em Kalisz. I tu także PGE Grot Budowlane okazały się lepsze, ale tracąc przy tym jedną partię. Przed rewanżem z OK Herceg Novi nastroje w łódzkim zespole były bojowe
- To jest dobry zespół, z zawodniczkami, które dostały dobre pieniądze, żeby tam przyjechać i chcą się pokazać w europejskich pucharach. Na pewno nie przyjadą na wycieczkę. To będzie wymagające spotkanie. Nawet trzeci set naszego spotkania z Energą MKS-em Kalisz pokazał, że chwila dekoncentracji może się źle skończyć. Trzeba zabezpieczyć awans do fazy grupowej Ligi Mistrzyń - podkreślił trener PGE Grot Budowlanych Maciej Biernat.
I należy przyznać, że łódzki zespół musiał wznieść się na pewien poziom, by nie dać uwierzyć rywalkom, że mogą wywieźć ze Sport Areny im. Józefa Żylińskiego korzystny rezultat. Rozgrywająca Alicja Grabka dość równo rozkładała atak w zespole, a skrzydłowe - Terry Enweonwu, Jelena Blagojević oraz Karolina Drużkowska kończyły średnio co drugą piłkę. Po drugiej stronie wystarczyło znaleźć sposób (na przykład blokiem na wysoką atakującą Anamariję Galić, co w dalszej części partii się udało i pomogło wygrać 25:20.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Druga odsłona także była w pełni kontrolowana przez PGE Grot Budowlane, ale duża laurka należy się tutaj Enweonwu oraz Drużkowskiej, które potrafiły zmieniać tempo ataku, a przede wszystkim utrzymały ponad 50-procentową skuteczność. Dużą pracę wykonała też zagrywką Sasa Planinsec i w efekcie tę część gry łodzianki również wygrały do 20 i zapewniły sobie zwycięstwo w dwumeczu.
A formalności dopięły w trzecim secie, gdzie po stronie miejscowych zagrały od początku Paulina Damaske oraz Weronika Sobiczewska. Druga z wymienionych skończyła 7 z 11 ataków i bardzo pomogła w sytuacjach, kiedy wynik był na granicy. Wszystko skończyło się jednak szybko i szczęśliwie dla PGE Grot Budowlanych, które triumfowały 25:21 i w całym meczu 3:1.
W fazie grupowej Ligi Mistrzyń czekają już Fenerbahce Stambuł, Vasas Obuda Budapeszt oraz Neptunes Nantes, a następne spotkanie w Tauron Lidze łodzianki rozegrają 14 października o 17:30 w Opolu z drużyną UNI.
PGE Grot Budowlani Łódź - OK Herceg Novi 3:0 (25:20, 25:20, 25:21)
PGE Grot Budowlani: Grabka, Drużkowska, Lisiak, Enweonwu, Blagojević, Planinsec, Łysiak (libero) oraz Wilińska, Damaske.
OK Herceg: Guncheva, Wasilewa, Osadczuk, Galić, Radisković, Ozola, Cenović (libero) oraz Einarsdottir, Stevanović, Jandova, Bojić.
MVP: Karolina Drużkowska (PGE Grot Budowlani).