Ekipa Wołosz i Łukasik nie ma sobie równych. Kolejne trofeum w ich rękach

Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it/Rubin, LVF / Na zdjęciu: siatkarki Prosecco Doc Imoco Conegliano
Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it/Rubin, LVF / Na zdjęciu: siatkarki Prosecco Doc Imoco Conegliano

Prosecco Doc Imoco Conegliano nie miało sobie równych w Pucharze Włoch. W finałowej rywalizacji zespół Joanny Wołosz i Martyny Łukasik pokonał Numia Vero Volley Milano Stefano Lavariniego 3:0.

W dniach 8-9 lutego zaplanowane zostały ostatnie spotkania w ramach kobiecego Pucharu Włoch. W półfinałach Prosecco Doc Imoco Conegliano Joanny Wołosz i Martyny Łukasik zmierzyło się z Igor Gorgonzola Novarą, a Savino Del Bene Scandicci z Numia Vero Volley Milano, gdzie trenerem jest selekcjoner reprezentacji Polski Stefano Lavarini.

Oba mecze kompletnie się od siebie różniły. Zespół Wołosz i Łukasik nie pozostawił złudzeń rywalkom, zwyciężając w trzech setach. Natomiast drugi półfinał zakończył się tie-breakiem, w którym lepsze okazały się podopieczne Lavariniego.

Finałowa rywalizacja również rozstrzygnęła się w trzech setach. Jednak premierowa odsłona była naprawdę kosmiczna, ponieważ Imoco zwyciężyło wynikiem... 37:35! W dwóch kolejnych partiach zespół Polek wygrywał zdecydowanie pewniej i tym samym sięgnął po puchar.

W półfinałowej rywalizacji Wołosz pełniła rolę podstawowej rozgrywającej i zapisała na swoim koncie punkt, z kolei Łukasik pojawiła się tylko na chwilę jako zmienniczka. W finale było praktycznie tak samo.

Wołosz jako podstawowa rozgrywająca dołożyła jeden punkt do wyniku drużyny. Natomiast Łukasik wchodziła na parkiet jako rezerwowa i 6 razy przyjmowała zagrywkę, popełniając przy tym jeden błąd.

Półfinały Pucharu Włoch:

Prosecco Doc Imoco Conegliano - Igor Gorgonzola Novara 3:0 (25:21, 25:23, 25:23)
Savino Del Bene Scandicci - Numia Vero Volley Milano 2:3 (21:25, 25:19, 23:25, 25:19, 12:15)

Finał Pucharu Włoch:

Prosecco Doc Imoco Conegliano - Numia Vero Volley Milano 3:0 (37:35, 25:20, 25:20)

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Komentarze (1)
avatar
Tennyson
9.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Liga włoska to jest Liga przez duże L. Szkoda natomiast, że kariera innej polskiej siatkarki, Malwiny Smarzek, na jakiś czas wyhamowała, kiedy zdecydowała się spróbować w lidze rosyjskiej. Równ Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści