Pierwszy set był prawdziwym popisem gry w wykonaniu siatkarek z Muszyny. Dzięki mocnej zagrywce i skutecznym kontrom, a także niemocy Metalu Galati w ataku mistrzynie Polski od początku to końca kontrolowały przebieg inauguracyjnej partii wtorkowego spotkania. Drużyna Bogdana Serwińskiego prowadziła zarówno na pierwszej jak i na drugiej przerwie technicznej. W pewnym momencie Mineralne prowadziły już nawet 21:9, ale przestój w końcówce spowodował, że kilka punktów z rzędu zdobyły rywalki z Rumunii. Oczywiście Metal nie był w tym secie w stanie powalczyć już o zwycięstwo, a drużyna Mileny Sadurek jedynie "uratowała" wynik, na 25:17.
W drugim secie od początku agresywnie zaczęła drużyna z Galati, która po kilku pierwszych akcjach prowadziła 3:0. Rywalki Banku BPS Muszyna dobrze zagrywały (zwłaszcza Sadurek i Nneka Onyejekwe) i dobrze spisywały się na bloku, w skutek czego na drugiej przerwie technicznej przeważały już 8:3. Przy własnej zagrywce Mineralne odrobiły jeden punkt do rywalek (5:9), ale dwa asy serwisowe w wykonaniu Olgi Tocko oraz skończona przez Metal kontra pozwoliła zespołowi z Rumunii odskoczyć na 12:5.
Pomimo dwóch czasów na żądanie trenera Serwińskiego drużyna z Muszyny długo była w stanie dogonić rywalek, które na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:10. Dopiero przy zagrywce najpierw Agnieszki Bednarek-Kasza, a później Agnieszki Śrutowskiej, która zmieniła Izabelę Bełcik Polki zaczęły odrabiać stratę do rywalek i wyszły na 19:20. Po autowym ataku Daiany Muresan był już remis 21:21, a as Aleksandry Jagieło wyprowadził Mineralne na pierwsze w tym meczu prowadzenie 22:21. W końcówce świetnie zaczął jeszcze funkcjonować muszyński blok i po znakomitym finiszu Mineralne wygrały 25:21. Od stanu 14:19 drużyna z Galati zdobyła tylko dwa oczka, a Muszynianka, aż 11 punktów.
Kolejną odsłonę spotkania lepiej rozpoczął Metal Galati, który szybko odskoczył na 2-3 punkty. Muszynianka, w której składzie pozostały wprowadzone w drugiej partii Marta Solipiwko i Anna Witczak jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną odrobiła jednak straty i wyszła na prowadzenie 8:5. Wszystko za sprawą świetnej gry wyblokiem i w obronie, a także wysokiej skuteczności na kontrze.
Dzięki fatalnemu, podobnie jak w pierwszym secie, przyjęciu drużyny z Galati, a co za tym idzie, mnożącym się błędom własnym rumuńskiej ekipy, zespół z Muszyny z każdą minutą powiększał swoją przewagę nad rywalkami. Na drugiej przerwie technicznej Mineralne przeważały już siedmioma oczkami, a później zwiększyły nawet swoje prowadzenie do dziesięciu oczek (20:10). Ostatecznie wygrały wyraźnie 25:15. Tym samym Muszynianka zapewniła sobie awans do fazy play off Ligi Mistrzyń. Jednocześnie, Mineralne odniosły trzecie w tym sezonie zwycięstwo w LM we własnej hali, wszystkie mecze wygrały po 3:0.
Bank BPS Fakro Muszynianka Muszyna - Metal Galati 3:0 (25:17, 25:21, 25:25)
Bank BPS: Bełcik (3), Pykosz (10), Bednarek-Kasza (10), Mirek (7), Żebrowska (4), Jagieło (10), Zenik (libero) oraz Witczak (6), Solipiwko (5), Śrutowska (1), Skowrońska.
Metal: Sadurek, Nneka, Alajbeg, Tocko, Golubovic, Muresan, Cebic (libero) oraz Trica, Miclea.