Reprezentacja Polski poleciała na pierwszy turniej Ligi Narodów do Xi'an w centralnej części Chin. Na inaugurację nie tylko własnego występu, ale generalnie rozgrywek odniosła zwycięstwo 3:1 z Holandią. Jej seria wygranych spotkań z Pomarańczowymi trwa przez blisko dwie dekady i została przedłużona, choć środowe starcie było wyrównane, a Holandia kilkakrotnie wywarła presję na Polakach.
- Było trudno i intensywnie. Nie spodziewaliśmy się spacerku i takiego nie było - zaznacza kadrowicz Michał Gierżot w rozmowie z Polsatem Sport.
- Na szczęście długi mecz zakończył się zwycięstwem. Holandia zachowała się na boisku tak jak miała, zgodnie z naszym przygotowaniem. Zagrywała o wiele lepiej niż się spodziewaliśmy i zmieniała rytm. Dlatego trzeba było utrzymać koncentrację przy każdym zawodniku - dodaje Gierżot.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Tomasz Swędrowski poprosił o podsumowanie meczu również rozgrywającego Jana Firleja, który był generalnie zgodny z Michałem Gierżotem.
- Nie było łatwo, ale fajnie wyszarpaliśmy ten mecz. Jestem dumny z zespołu, ponieważ wychodziliśmy z trudnych sytuacji. Nie zabrakło nam woli walki i cieszą na koniec trzy punkty. Przygotowaliśmy się taktycznie i choć nie było idealnie, to większość rzeczy wyszło nam na boisku - mówi Firlej.
Na kolejny mecz zespołu Nikoli Grbicia nie trzeba będzie długo czekać. Zadanie wygląda na trudniejsze, ponieważ w czwartek o godzinie 14:30 zagra z Japonią.